Brzeg: zamiast mandatu, strażnicy miejscy przywieźli... pieniądze. Właścicielka zostawiła je w parku
Niewiele brakowało, a mieszkanka Brzegu przypłaciłaby roztargnienie utratą sporej ilości pieniędzy. Tym razem jednak kobieta może mówić o sporym szczęściu, bo zgubioną gotówkę odnaleźli strażnicy miejscy.
Funkcjonariusze dokonali niecodziennego odkrycia podczas rutynowego patrolu w parku miejskim. Zastępca komendanta Straży Miejskiej w Brzegu Adam Bielecki powiedział Radiu Opole, że początkowo wszystko wskazywało na to, że ktoś zostawił tam jedynie stertę śmieci.
- Zauważyli przy ławce dokumenty, papierki. Gdy się zbliżyli, zobaczyli, że leżą tam także pieniądze; 5 banknotów po 100 złotych. Zabezpieczyli oni również znajdujące się obok zapiski. Okazało się, że jest tam faktura za paliwo, gdzie jako kupujący była wymieniona kwiaciarnia - wyjaśnia.
Strażnicy wybrali się pod podany adres, gdzie potwierdzili, do kogo należą znalezione dokumenty i pieniądze. Kobieta, która zostawiła je w parku tłumaczyła zgubę pośpiechem, nie kryjąc radości z powodu jej odzyskania.
Jak podkreśla Adam Bielecki, to tylko jeden z przykładów, który potwierdza, że straż miejska to formacja, na którą zawsze można liczyć.
- Utarło się, że przeważnie tylko wystawiamy mandaty, wezwania. Ta sytuacja wskazuje, że nie tylko. Strażnicy są gotowi nieść pomoc w każdej sytuacji. Uczciwość jest wpisana w ten zawód - dodaje.
Dodajmy, że to nie pierwszy raz, gdy dzięki pomocy brzeskich strażników mieszkańcy odzyskują utracone przedmioty. Przykładem są między innymi zgubione lub skradzione jednoślady, które dzięki współpracy z policją niejednokrotnie wracały do prawowitych właścicieli.
- Zauważyli przy ławce dokumenty, papierki. Gdy się zbliżyli, zobaczyli, że leżą tam także pieniądze; 5 banknotów po 100 złotych. Zabezpieczyli oni również znajdujące się obok zapiski. Okazało się, że jest tam faktura za paliwo, gdzie jako kupujący była wymieniona kwiaciarnia - wyjaśnia.
Strażnicy wybrali się pod podany adres, gdzie potwierdzili, do kogo należą znalezione dokumenty i pieniądze. Kobieta, która zostawiła je w parku tłumaczyła zgubę pośpiechem, nie kryjąc radości z powodu jej odzyskania.
Jak podkreśla Adam Bielecki, to tylko jeden z przykładów, który potwierdza, że straż miejska to formacja, na którą zawsze można liczyć.
- Utarło się, że przeważnie tylko wystawiamy mandaty, wezwania. Ta sytuacja wskazuje, że nie tylko. Strażnicy są gotowi nieść pomoc w każdej sytuacji. Uczciwość jest wpisana w ten zawód - dodaje.
Dodajmy, że to nie pierwszy raz, gdy dzięki pomocy brzeskich strażników mieszkańcy odzyskują utracone przedmioty. Przykładem są między innymi zgubione lub skradzione jednoślady, które dzięki współpracy z policją niejednokrotnie wracały do prawowitych właścicieli.