Dr Tomasz Pawłuszko o częściowej mobilizacji w Rosji: to straszak dla Ukrainy i sygnał, że wojna szybko się nie skończy
- Wyszkolenie tych ludzi potrwa bardzo długo i nie zmieni to sytuacji na froncie, a częściowa mobilizacja to raczej straszak dla Ukrainy - ocenił w Porannej Rozmowie Radia Opole ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego Uniwersytetu Opolskiego dr Tomasz Pawłuszko. Coraz większa liczba Rosjan protestuje przeciwko wojnie, a to z kolei wyraźny sygnał, że wiedzą, jak faktycznie wygląda sytuacja na froncie.
Ogłoszenie w Rosji częściowej mobilizacji, która ma objąć około 300 tysięcy osób to także pewien sygnał dla państw zachodu, że o rychłym zakończeniu działań wojennych nie ma mowy.
- To jest informacja dla państw zachodu, słuchajcie to potrwa dłużej, jesteśmy zdeterminowani, żeby tę wojnę przedłużać, aż będziecie zmęczeni - wyjaśnił w Porannej Rozmowie Radia Opole ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego UO dr Tomasz Pawłuszko.
Duża część społeczeństwa rosyjskiego dowie się dzięki mobilizacji o wojnie, a protesty pokazują, że coraz większa grupa ludzi wie już co się dzieje - nie miał wątpliwości gość Radia Opole.
- Jeśli zawodowa armia rosyjska nie dała rady Ukrainie i oni chcą teraz wysłać piekarzy, mechaników i chłopaków pracujących w sklepach to wątpię, żeby oni dali radę. Natomiast bardzo duża część społeczeństwa rosyjskiego dowie się o wojnie i w tym sensie to jest ruch desperacki ze strony Putina, bo musiał przyznać tym samym, że wojsko zawodowe z innych granic rosyjskich jest nie do ściągnięcia na teren konfliktu, w związku z czym trzeba pozyskać cywili - tłumaczył dr Tomasz Pawłuszko.
W ocenie dra Pawłuszki protesty przeciwko mobilizacji w kilkudziesięciu miastach Rosji pokazują, że spora część ludzi młodych, wykształconych, zdaje sobie sprawę z tego, co dzieje się na froncie i nie będzie przesadą powiedzieć, że Władimir Putin tych ludzi stracił, a to oni właśnie są przyszłością Rosji.
Decydentom na Kremlu nie zależy na szybkim zakończeniu wojny, a priorytetem jest zachowanie władzy, kontrolowanie wojska i przekazywania informacji społeczeństwu. Zdaniem rozmówcy Radia Opole działania wojenne na froncie zmieni zima i operacje wojsk przybiorą najpewniej formę obrony wcześniej zajętych pozycji z niewielkimi ruchami oddziałów.
Wydarzeniom na wojnie często też towarzyszy dezinformacja, która utrudnia rozeznanie się co do faktycznego przebiegu działań zbrojnych.