620 kilometrów rowerem do przylądka Rozewie. Damian Łazarski zakończył charytatywny rajd dla Martyny Koteluk
W szczytnym celu przejechał na rowerze 620 kilometrów, żeby pomóc w zbiórce pieniędzy na rehabilitację Martyny Koteluk. Damian Łazarski zakończył rajd rowerowy z Krapkowic do przylądka Rozewie. Zadanie utrudniała nie tylko walka z własnymi słabościami, ale również pogoda.
Po 6-godzinnej przerwie na odpoczynek w Gdańsku Damian Łazarski postanowił kontynuować podróż. - Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że upór, który włożyłem w akcję, przełożył się na konkretne wsparcie zbiórki - dodaje. - Na początku martwiłem się o zbiórkę, ale dojeżdżając już do Gdańska skarbonka ruszyła jak maszyna. Finalnie udało się zebrać ponad 6 tysięcy złotych
Internetowa zbiórka na portalu siepomaga.pl pod hasłem "Zdrowymi nogami po zdrowie w nogach dla Martyny Koteluk" trwa do końca września. 21-letnia mieszkanka Krapkowic cierpi na zespół Niikawa-Kuroki (zespół Kabuki). Celem rowerzysty jest uzbieranie 15 tysięcy złotych.