Prawie 50 pijanych kierowców zatrzymali policjanci z opolskiego w ciągu dwóch ostatnich dni
46 nietrzeźwych kierowców zatrzymali w ostatni weekend na drogach regionu mundurowi. W tej grupie byli tacy, którzy jazdę "na podwójnym gazie" zakończyli w rowach i na przydrożnych drzewach.
Tak było w powiecie namysłowskim. Tamtejsi policjanci dwukrotnie byli wzywani do groźnych zdarzeń drogowych. W obu przypadkach kierujący byli nietrzeźwi. - Pierwsze zdarzenie miało miejsce w sobotni wieczór. 37-letni kierowca hyundaia, na trasie Wilków-Namysłów, wypadł z drogi i uderzył w drzewo - mówi asp. Paweł Chmielewski z tamtejszej policji. Kierowca miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu. Podobne wartości wskazał alkomat też w drugim przypadku. - W Jastrzębiu 40-letni kierowca ruszył w kurs - relacjonuje Chmielewski.
- Mimo próśb rodziny wsiadł do samochodu i odjechał z miejsca zamieszkania. Po przejechaniu zaledwie kilkudziesięciu metrów, uderzył w przydrożne drzewo, rozbijając osobowego forda. W chwili zatrzymania miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Z powodu poniesionych obrażeń został przewieziony do namysłowskiego szpitala. Policjanci zatrzymali mu uprawienia do kierowania samochodami.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny nie mniejsza niż 5 tysięcy złotych, sądowy zakaz kierowania pojazdami a nawet do 2 lat więzienia.
- Mimo próśb rodziny wsiadł do samochodu i odjechał z miejsca zamieszkania. Po przejechaniu zaledwie kilkudziesięciu metrów, uderzył w przydrożne drzewo, rozbijając osobowego forda. W chwili zatrzymania miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Z powodu poniesionych obrażeń został przewieziony do namysłowskiego szpitala. Policjanci zatrzymali mu uprawienia do kierowania samochodami.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny nie mniejsza niż 5 tysięcy złotych, sądowy zakaz kierowania pojazdami a nawet do 2 lat więzienia.