Do końca wakacji uchodźcy z Ukrainy pozostaną w opolskich akademikach. "Sporo osób nie ma możliwości jeszcze wrócić do domu"
Jeszcze w czerwcu pojawiały się głosy niepewności, co dalej z finansowaniem miejsc zbiorowego pobytu uchodźców w opolskich akademikach. Po tym jak wojewoda opolski Sławomir Kłosowski poinformował, że jeszcze przez dwa miesiące finansowanie będzie przedłużone, obywatele Ukrainy mogą odetchnąć z ulgą.
- Pieniądze, które są przekazywane przez urząd wojewódzki są przeznaczane w całości na utrzymanie samego budynku Sokrates oraz osób, które tam przebywają. W szczególności pokrywane w całości są koszty za posiłki, czyli śniadanie, obiad i kolację. Pokrywane są również media takie jak woda, prąd, energia elektryczna, opłaty za wywóz odpadów. W Sokratesie mamy pokoje 2,3-osobowe. Staramy się, żeby w tych modułach były rodziny.
Podobna sytuacja jest na Uniwersytecie Opolskim. Tam na kampusie mieszka blisko 380 obywateli Ukrainy, którzy znaleźli schronienie przed wojną. - Niektórzy wracają głównie z regionów obwodów zachodnich i centralnych, ale też sporo osób nie ma możliwości jeszcze wrócić do domu. Wszyscy od pierwszego dnia jak tylko przyjeżdżają od razu się pytają, czy jest możliwość dorabiania. Sporo pań też sprząta dorywczo i szuka pracy na stałe. To szczególnie dotyczy osób, które wiedzą, że nie mają gdzie wracać lub wiedzą, że zostają tutaj na dłużej i muszą sobie jakoś radzić - mówi Irena Szwec z zespołu ds. uchodźców na Uniwersytecie Opolskim.
Dodajmy, że dziś (06.07) został uruchomiony portal internetowy z ofertami pracy dla Ukraińców, którzy przebywają w naszym kraju i chcą poszukać zatrudnienia zgodnie z ich kwalifikacjami. Ten jest dostępny pod adresem pracawpolsce.gov.pl.