- Skierowałem do rektora pismo w sprawie jego pracownika, który dziś zajmuje się ideologią LGBT, wpisując się tym samym w fałszywą narrację o Rzeczpospolitej, że prawa mniejszości seksualnych są łamane. To jest obrzydliwe kłamstwo. Nic takiego nie ma miejsca - mówi Janusz Kowalski, poseł Solidarnej Polski.

- Finansowanie z naszych podatków takich stanowisk pracy na Uniwersytecie Opolskim oraz na każdej innej uczelni, które zajmują się szerzeniem nieprawd, kłamstw, promocją bardzo groźnej ideologii gender, LGBT, która podważa tradycyjny model rodziny, jest czymś w mojej ocenie wysoce niestosownym. Uczelnia Uniwersytet Opolski powinna zajmować się sprawami naukowymi, a nie ideologicznymi.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy władze uczelni. Jak przekazał nam rzecznik prasowy UO Maciej Kochański: "rektor przyjął do wiadomości pismo pana posła Janusza Kowalskiego i nie będzie w żaden sposób prowadził dyskursu w tej sprawie".

Dodajmy, że poseł złożył również interpelację do ministra edukacji i nauki prof. Przemysława Czarnka. Zawarł w niej między innymi pytanie o liczbę osób zatrudnionych na stanowiskach ds. równego traktowania na polskich uczelniach publicznych i prywatnych. Interesuje go też, czy te stanowiska są finansowane ze środków publicznych przekazywanych uczelniom wyższym.