INTERWENCJA. Rolnik z gminy Branice ma problem z dojechaniem na swoje pole. Droga dojazdowa została zaorana
Mieczysław Twardowski, rolnik z miejscowości Jakubowice w gminie Branice, od kilku lat ma utrudniony dojazd do swoich gruntów. Za taki stan rzeczy - w jego opinii - mają odpowiadać głównie właściciele dużych gospodarstw rolnych na tym terenie, którzy w czasie prac polowych orzą drogi dojazdowe. Te później nie są przywracane do stanu pierwotnego i trzeba korzystać z objazdów.
Rolnik od kilku lat prosi gminę o interwencję w tej sprawie. Jednak, jak mówi do tej pory, mimo obietnic nie zostało nic zrobione.
- Pisałem do gminy Branice z prośbą o przywrócenie tych dróg. Wójt odpisał, że te drogi po żniwach zostaną przywrócone do stanu pierwotnego. Do dnia dzisiejszego te drogi nie zostały przywrócone. Nie idzie przejechać. Muszę objeżdżać. Jestem już w wieku przedemerytalnym. Kręgosłup, wszystko wysiada. Po tych drogach, jak się jedzie, to jest męka. Muszę do swojego pola jechać objazdem. Nie wiem, dlaczego urząd gminy w Branicach tak traktuje rolników.
Wójt Branic Sebastian Baca tłumaczy, że w tej konkretnej sprawie z tytułu bezumownego korzystania z gruntów zostały już w zeszłym roku wymierzone kary finansowe
- Jeżeli ta sytuacja w tym roku będzie wyglądała podobnie, to również będziemy nakładać kary na rolników, czy użytkowników pół rolnych. Problemem na pewno są niejednoznaczne, bardzo ogólne przepisy. Bardzo trudno jest udowodnić konkretnemu rolnikowi, że zaorał pas drogowy, rów melioracyjny, czy drogę. Żeby to zrobić, trzeba przywrócić czy wznowić granice tych pól, co jest bardzo kosztowne.
Gmina Branice systematycznie sprawdza, czy nie są likwidowane pasy drogowe prowadzące do pół uprawnych. Jednak przy areale kilkunastu tysięcy hektarów nie jest w stanie wyłapać wszystkich nieuczciwych użytkowników.
- Pisałem do gminy Branice z prośbą o przywrócenie tych dróg. Wójt odpisał, że te drogi po żniwach zostaną przywrócone do stanu pierwotnego. Do dnia dzisiejszego te drogi nie zostały przywrócone. Nie idzie przejechać. Muszę objeżdżać. Jestem już w wieku przedemerytalnym. Kręgosłup, wszystko wysiada. Po tych drogach, jak się jedzie, to jest męka. Muszę do swojego pola jechać objazdem. Nie wiem, dlaczego urząd gminy w Branicach tak traktuje rolników.
Wójt Branic Sebastian Baca tłumaczy, że w tej konkretnej sprawie z tytułu bezumownego korzystania z gruntów zostały już w zeszłym roku wymierzone kary finansowe
- Jeżeli ta sytuacja w tym roku będzie wyglądała podobnie, to również będziemy nakładać kary na rolników, czy użytkowników pół rolnych. Problemem na pewno są niejednoznaczne, bardzo ogólne przepisy. Bardzo trudno jest udowodnić konkretnemu rolnikowi, że zaorał pas drogowy, rów melioracyjny, czy drogę. Żeby to zrobić, trzeba przywrócić czy wznowić granice tych pól, co jest bardzo kosztowne.
Gmina Branice systematycznie sprawdza, czy nie są likwidowane pasy drogowe prowadzące do pół uprawnych. Jednak przy areale kilkunastu tysięcy hektarów nie jest w stanie wyłapać wszystkich nieuczciwych użytkowników.