Restrukturyzacja przez kategoryzację. Nowa reforma służby zdrowia w ogniu pytań samorządów
Rządowy projekt ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa budzi obawy samorządowców w naszym regionie. To pomysł ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który zakłada, że powołana Agencja Rozwoju Szpitali od przyszłego roku będzie restrukturyzować placówki, które przynoszą straty. Rząd zapewnia, że w ten sposób chce wyprowadzić je na finansową prostą, natomiast starosta strzelecki Józef Swaczyna uważa, że w praktyce - nadzorcza agencja odbierze samorządom władzę nad szpitalami.
Natomiast przewodnicząca komisji zdrowia w parlamencie poseł PiS Violetta Porowska zapewnia, że nie o władzę tu idzie, ale reformę służby zdrowia, która pogodzi finanse i potrzeby mieszkańców. Jej zdaniem najlepiej pokazuje to problem oddziałów położniczych w regionie, które konkurując ze sobą powiększają straty. - Przecież mieliśmy do czynienia z takimi przypadkami w regionie, że oddział położniczy miał 200 porodów w roku. Czyli poród był tylko co drugi dzień. To tu powstaje pytanie, czy lepiej, by w tym miejscu był oddział położniczy czy ZOL? - pyta retorycznie poseł.
Do projektu reformy podczas konsultacji wpłynęło ponad 2 tysiące uwag, dlatego zdaniem wicemarszałek Zuzanny Donath-Kasiury wprowadzanie jej nie ma sensu. - Konieczna jest najpierw diagnoza i wypracowanie całościowego systemu służby zdrowia - wskazuje wicemarszałek.
- Od wielu lat rozmawiamy o problemach szpitali, natomiast epidemia pokazuje, że to jest ostatnia chwila na to, by pomóc szpitalom - zaznacza Violetta Porowska, która była wicewojewodą opolskim.
Natomiast dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii Marek Staszewski podkreśla, że problem służby zdrowia leży w wycenie świadczeń.
- Oba oddziały, które funkcjonują w moim szpitalu są niedochodowe. Straty są w granicach 2 mln złotych. Więc jeśli spojrzymy z perspektywy kategoryzacji, to powinienem przyjść na zarząd i poinformować, że od jutra nie będę przyjmować kolejnych pacjentów - dodał.
Przypomnijmy, w myśl projektu od 2023 roku, co 3 lata, szpitale mają podlegać ocenie finansowej. W tym celu powstanie Agencja Rozwoju Szpitali, która w zależności od kondycji finansowej będzie przyznawała placówkom kategorie od A do D. Placówki, które przynoszą największe straty otrzymają "litery" C lub D. Tu - jeśli pomysł wejdzie w życie - w styczniu przyszłego roku mają pojawić się nadzorcy, w celu wyprowadzenia szpitali na prostą finansową. Na opublikowanej liście ministerstwa zdrowia kategorię C otrzymały ZOZ-y w Głubczycach i Głuchołazach, a także szpitale w Brzegu, Namysłowie i Kluczborku.
Tematem zajęliśmy się w magazynie Reporterskie Tu i Teraz.