Optymiści wierzą w odbudowę. Nowy właściciel Kopic nie zabiera głosu
Osobą przygotowaną do pracy - określa nowego właściciela pałacu w Kopicach opiekun tego miejsca. Jak już informowaliśmy zrujnowany zabytek kupił przedsiębiorca ze Strzelec Opolskich, który jednak odmawia wystąpienia w mediach.
- Nowy właściciel nie chce przede wszystkim transparentnie pokazywać, że jest nowym nabywcą. Jest to osoba, która jest przygotowana do pracy, a nie do tego, żeby błyszczeć jak poprzednicy - mówi Maciej Mischok, opiekun dziedzictwa rodziny Schaffgotschów w Kopicach.
- Jest to osoba, która ma duży potencjał w mojej ocenie, żeby zabezpieczyć, uratować te ruiny, które są. My marzymy o pałacu, żeby go odbudować, ale tak naprawdę musimy sobie powiedzieć jedną rzecz, aby uratować pałac, musimy uratować ruiny. A one są naprawdę w bardzo złym stanie.
Elżbieta Molak, Opolski Wojewódzki Konserwator Zabytków informuje, że w mocy pozostaje decyzja o zabezpieczeniu nieruchomości przed zniszczeniem.
- Trzeba zabezpieczyć koronę murów, wykonać przykrycia dachem tych części budowli, które tego dachu nie mają. Odbudować zawieszenie wież, wzmocnić mury, zabezpieczyć dekorację architektoniczną, która jeszcze reliktowo zachowała się na elewacjach. Ponadto trzeba podstemplować ściany, otwory okienne, tam, gdzie są spękania w ścianach.
- Mam nadzieję, że ta zmiana właściciela będzie kluczowa dla tego zabytku, bo do tej pory nie miał on szczęścia do nabywców - dodaje Zbigniew Kubalańca, wicemarszałek województwa opolskiego.
- Czekamy na spotkanie z nowym właścicielem, chcemy poznać jego plany i dowiedzieć się, w jaki sposób chce zabezpieczyć ten niebywale ważny zabytek. My aktualnie ogłosiliśmy konkurs właśnie na zabytki, ich renowację, przeznaczona jest rekordowa kwota miliona dwustu tysięcy złotych. Nowy właściciel również mógłby skorzystać z tych środków.
Dodajmy, że do 1945 roku pałac należał do rodziny Schaffgotschów. Potem w połowie lat 50. XX wieku spełniał rolę magazynu płodów rolnych. W 1956 roku wybuchł w nim pożar, a kilka lat później kolejny. Obecnie pałac jest ogrodzony i nie można wejść na ten teren.
- Jest to osoba, która ma duży potencjał w mojej ocenie, żeby zabezpieczyć, uratować te ruiny, które są. My marzymy o pałacu, żeby go odbudować, ale tak naprawdę musimy sobie powiedzieć jedną rzecz, aby uratować pałac, musimy uratować ruiny. A one są naprawdę w bardzo złym stanie.
Elżbieta Molak, Opolski Wojewódzki Konserwator Zabytków informuje, że w mocy pozostaje decyzja o zabezpieczeniu nieruchomości przed zniszczeniem.
- Trzeba zabezpieczyć koronę murów, wykonać przykrycia dachem tych części budowli, które tego dachu nie mają. Odbudować zawieszenie wież, wzmocnić mury, zabezpieczyć dekorację architektoniczną, która jeszcze reliktowo zachowała się na elewacjach. Ponadto trzeba podstemplować ściany, otwory okienne, tam, gdzie są spękania w ścianach.
- Mam nadzieję, że ta zmiana właściciela będzie kluczowa dla tego zabytku, bo do tej pory nie miał on szczęścia do nabywców - dodaje Zbigniew Kubalańca, wicemarszałek województwa opolskiego.
- Czekamy na spotkanie z nowym właścicielem, chcemy poznać jego plany i dowiedzieć się, w jaki sposób chce zabezpieczyć ten niebywale ważny zabytek. My aktualnie ogłosiliśmy konkurs właśnie na zabytki, ich renowację, przeznaczona jest rekordowa kwota miliona dwustu tysięcy złotych. Nowy właściciel również mógłby skorzystać z tych środków.
Dodajmy, że do 1945 roku pałac należał do rodziny Schaffgotschów. Potem w połowie lat 50. XX wieku spełniał rolę magazynu płodów rolnych. W 1956 roku wybuchł w nim pożar, a kilka lat później kolejny. Obecnie pałac jest ogrodzony i nie można wejść na ten teren.