Mniej pieniędzy na nauczanie języków mniejszości narodowych. Komentarze opolskich polityków
Sejm odrzucił poprawki Senatu, które miały przywrócić prawie 40 milionów złotych na nauczanie w Polsce języków mniejszości narodowych i etnicznych. Przypomnijmy, wcześniej Sejm zmniejszył subwencję oświatową dla samorządów.
- To sytuacja bez precedensu w Rzeczpospolitej Polskiej - odpowiada Rafał Bartek, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim. - To obcięcie finansów, jeszcze z zapowiedzią, że to ma dotyczyć tylko języka niemieckiego jako mniejszości, jest w oczywisty sposób formą dyskryminacji bezpośredniej tejże mniejszości, czyli złamaniem konstytucji. Konsekwencje będą jedne. Kolejne pokolenia dzieci będą miały gorsze warunki edukacyjne, jeżeli chodzi o naukę języka niemieckiego jako języka mniejszości. Bo już się mówi o zapowiedziach redukcji godzin. I w ślad za tym pogorszenie sytuacji gospodarczej naszego regionu.
Dodajmy, że w tej sprawie opolskie organizacje zrzeszające młodzież o różnych poglądach politycznych napisały list do Pierwszej Damy RP Agaty Kornhauser-Dudy. Jak argumentują, decyzja o zmniejszeniu subwencji oświatowej dotknie około 30 tysięcy polskich dzieci z Opolszczyzny, których rodzice zadeklarowali chęć nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości. Zdaniem opolskich młodzieżówek, obniżenie subwencji ma stanowić rewanż za rzekomy brak podobnego wsparcia przez rząd federalny Niemiec na naukę języka polskiego. - Jednakże ambasador Niemiec informuje, że w 2020 roku finansowanie nauki języka polskiego na terenie Niemiec zamykało się w kocie 202,3 miliona euro - czytamy w przesłanym komunikacie.
Pod listem wysłanym do Pierwszej Damy podpisali się opolscy przedstawiciele Polski 2050, Młodych Demokratów, Młodej Prawicy i Młodej Lewicy.