Ostatnie przygotowania do nocy sylwestrowej. Panie do kosmetyczek, a panowie do fryzjera
Opolanie przed nocą sylwestrową odwiedzają salony kosmetyczne i fryzjerskie. Jednak w tym roku klienci stawiają na naturalność i zabiegi estetyczne, a nie makijaże. Powód? Większość z nas tę ostatnią noc w roku spędza w domowym zaciszu lub wśród znajomych na tak zwanych domówkach.
- Te panie wybierają zabiegi pielęgnacyjne, nawilżające, bankietowe. Można śmiało stwierdzić, że takie same jak co roku. Druga grupa to panie, które zostają w domu w dresie lub piżamie z kubkiem gorącej herbaty i one wybierają zabiegi bardziej inwazyjne, takie, po których skóra wymaga trochę więcej regeneracji. Ma to związek z tym, że przed nimi kilka dni wolnego i zdąży wszystko wrócić do normy.
- W tym roku zainteresowanie usługami fryzjerskimi jest podobne jak w zeszłym roku. Nie ma szału, ale też nie możemy powiedzieć, że nie mamy co robić - dodaje Adam Więcek, właściciel salonów fryzjerskich w Opolu.
- Przychodzą mężczyźni i fajnie się tną, więc jest praca. Jeżeli chodzi o dział damski, to tutaj widać spadek. Mało już jest tych fryzur sylwestrowych. Jednak większość ludzi zostaje w domach i mało z nas wybiera się na bale. Ten brak zainteresowania widać też u nas.
Przypomnijmy, że w tym ze względu na pandemię władze Opola zdecydowały się na odwołanie imprezy na rynku. Nie będzie też pokazu laserów, który miał tej imprezie towarzyszyć.