Raport dnia. Ponad 5,5 tysiąca nowych infekcji w całej Polsce i 56 w regionie. Na 1 listopada cmentarze nie zostaną zamknięte [INFOGRAFIKA]
Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 5559 nowych zakażeniach koronawirusem. Minionej doby na Opolszczyźnie zakaziło się 56 osób.
Najwięcej infekcji potwierdzono na Lubelszczyźnie (1249) i na Mazowszu (1004), a najmniej w naszym regionie. Pozostałe przypadki zachorowań dotyczą mieszkańców województw: podlaskiego (587), zachodniopomorskiego (329), łódzkiego (293), śląskiego (277), wielkopolskiego (267), małopolskiego (260), podkarpackiego (259), pomorskiego (205), dolnośląskiego (204), kujawsko-pomorskiego (203), warmińsko-mazurskiego (179), świętokrzyskiego (94) i lubuskiego (63). 30 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Dotąd potwierdzono testem 2 950 616 zakażeń koronawirusem. Od początku pandemii w Polsce z powodu COVID-19 zmarło 76 254 chorych. Minionej doby zmarło 75 osób, z czego 54 w wyniku współistnienia patogenu z innymi schorzeniami.
Obecnie w szpitalach przebywa 3811 pacjentów, z czego 329 wymaga podłączenia do respiratora. Wyzdrowiało 2 678 423 zakażonych.
Nowe przypadki COVID-19 w opolskich szkołach. W PSP 2 chory jest jeden uczeń, a 19 uczniów z klasy 4 będzie odbywało naukę zdalnie do 22 października. Chory jest także jeden nauczyciel. Dwie klasy 6, w sumie 41 uczniów, zostało objętych nauką zdalną do 29 października. Poinformował o tym rzecznik opolskiego ratusza Adam Leszczyński. W szkole podstawowej nr 15 w Opolu COVID-19 potwierdzono u jednego ucznia. Klasa 3 i dzieci ze świetlicy, w sumie 41 uczniów, zostało skierowanych na naukę zdalną do 22 października.
Tylko w październiku do szpitala tymczasowego w Opolu przyjęto 60 pacjentów z COVID-19. Dla porównania przez cały wrzesień w placówce hospitalizowano 34 osoby z ciężkim przebiegiem choroby, a w sierpniu 10. - Niestety pacjentów cały czas przybywa - informuje Edyta Hanszke-Lodzińska, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, który patronuje szpitalowi tymczasowemu.
- W środę 20 października hospitalizowaliśmy 28 pacjentów, ale w poniedziałek i wtorek (18-19.10) było ich po 37. To najwięcej w czasie obecnej fali. Wśród hospitalizowanych są też osoby młode, niespełna 40-letnie, które przechodzą chorobę COVID-19 ciężko i wymagają podłączenia do respiratora. Z wywiadów lekarskich wynika, że większość pacjentów, nawet 80% nie szczepiła się wcześniej przeciw COVID-19.
W zależności od tego jak ciężko przebiega choroba COVID-19, hospitalizacja pacjentów trwa od kilku dni do kilku tygodni.
Według danych Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego w regionie hospitalizowanych jest 50 pacjentów z COVID-19, siedmiu z nich wymaga wsparcia respiratora. - Przyrosło to niestety w porównaniu do ubiegłego tygodnia, kiedy mieliśmy 34 zajęte miejsca w szpitalach - mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski. Służby wojewody opolskiego cały czas monitorują sytuację epidemiczną na Opolszczyźnie.
- Dla nas strategiczną oceną jest ilość zajętych łóżek covidowych, bo to uzależnia moją decyzję o uruchomieniu kolejnych szpitali dla zakażonych pacjentów - dodaje Sławomir Kłosowski. - Niepokojem jest natomiast fakt, że na 7 osób, które są leczone pod respiratorem, 6 to osoby niezaszczepione. Ich stan jest nieciekawy, dlatego to kolejny argument, kolejny apel, żeby się szczepić.
Na Opolszczyźnie dla osób z ciężkim przebiegiem COVID-19 na dziś zabezpieczonych jest łącznie 208 łóżek i 24 respiratory.
- Cmentarze pozostaną otwarte w czasie nadchodzących świąt – zapewnił minister zdrowia Adam Niedzielski. Zapowiedział, że decyzje o ewentualnych dalszych obostrzeniach będą zależały od wzrostu zachorowań z tygodnia na tydzień.
- Tutaj nie będzie żadnego zaskakiwania, chociaż sytuacja jest o tyle dynamiczna, że przyrost, jaki mamy w ciągu ostatnich dwóch dni, jest zdecydowanie poza prognozą, którą przygotowaliśmy – przyznał. Dodał, że wzrost liczby zachorowań był spodziewany i wiąże się z powrotem studentów na uczelnie.
- Krytyczne są najbliższe dni, zobaczymy, jak będzie wyglądał wskaźnik wzrostu z tygodnia na tydzień. Jeżeli będziemy widzieli, że ta ścieżka, zgodnie z którą na koniec października miało być średnio 5000 (zachorowań), wtedy będziemy podejmowali kolejne decyzje, być może dotyczące obostrzeń – powiedział.
Podkreślił, że "każdy miał szansę i ma szansę się zaszczepić". - Teraz większym stopniu bierzmy na siebie odpowiedzialność. Szczególnie tę odpowiedzialność biorą na siebie osoby, które się nie zaszczepiły, czyli nie wykupiły tej formy ubezpieczenia, aby zwiększyć swoje szanse w zderzeniu z COVID-em bądź w ogóle kwestii zakażenia – dodał.
W pełni zaszczepionych jest w Polsce obecnie ponad 19,7 mln osób.
Dotąd potwierdzono testem 2 950 616 zakażeń koronawirusem. Od początku pandemii w Polsce z powodu COVID-19 zmarło 76 254 chorych. Minionej doby zmarło 75 osób, z czego 54 w wyniku współistnienia patogenu z innymi schorzeniami.
Obecnie w szpitalach przebywa 3811 pacjentów, z czego 329 wymaga podłączenia do respiratora. Wyzdrowiało 2 678 423 zakażonych.
Nowe przypadki COVID-19 w opolskich szkołach. W PSP 2 chory jest jeden uczeń, a 19 uczniów z klasy 4 będzie odbywało naukę zdalnie do 22 października. Chory jest także jeden nauczyciel. Dwie klasy 6, w sumie 41 uczniów, zostało objętych nauką zdalną do 29 października. Poinformował o tym rzecznik opolskiego ratusza Adam Leszczyński. W szkole podstawowej nr 15 w Opolu COVID-19 potwierdzono u jednego ucznia. Klasa 3 i dzieci ze świetlicy, w sumie 41 uczniów, zostało skierowanych na naukę zdalną do 22 października.
Tylko w październiku do szpitala tymczasowego w Opolu przyjęto 60 pacjentów z COVID-19. Dla porównania przez cały wrzesień w placówce hospitalizowano 34 osoby z ciężkim przebiegiem choroby, a w sierpniu 10. - Niestety pacjentów cały czas przybywa - informuje Edyta Hanszke-Lodzińska, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, który patronuje szpitalowi tymczasowemu.
- W środę 20 października hospitalizowaliśmy 28 pacjentów, ale w poniedziałek i wtorek (18-19.10) było ich po 37. To najwięcej w czasie obecnej fali. Wśród hospitalizowanych są też osoby młode, niespełna 40-letnie, które przechodzą chorobę COVID-19 ciężko i wymagają podłączenia do respiratora. Z wywiadów lekarskich wynika, że większość pacjentów, nawet 80% nie szczepiła się wcześniej przeciw COVID-19.
W zależności od tego jak ciężko przebiega choroba COVID-19, hospitalizacja pacjentów trwa od kilku dni do kilku tygodni.
Według danych Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego w regionie hospitalizowanych jest 50 pacjentów z COVID-19, siedmiu z nich wymaga wsparcia respiratora. - Przyrosło to niestety w porównaniu do ubiegłego tygodnia, kiedy mieliśmy 34 zajęte miejsca w szpitalach - mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski. Służby wojewody opolskiego cały czas monitorują sytuację epidemiczną na Opolszczyźnie.
- Dla nas strategiczną oceną jest ilość zajętych łóżek covidowych, bo to uzależnia moją decyzję o uruchomieniu kolejnych szpitali dla zakażonych pacjentów - dodaje Sławomir Kłosowski. - Niepokojem jest natomiast fakt, że na 7 osób, które są leczone pod respiratorem, 6 to osoby niezaszczepione. Ich stan jest nieciekawy, dlatego to kolejny argument, kolejny apel, żeby się szczepić.
Na Opolszczyźnie dla osób z ciężkim przebiegiem COVID-19 na dziś zabezpieczonych jest łącznie 208 łóżek i 24 respiratory.
- Cmentarze pozostaną otwarte w czasie nadchodzących świąt – zapewnił minister zdrowia Adam Niedzielski. Zapowiedział, że decyzje o ewentualnych dalszych obostrzeniach będą zależały od wzrostu zachorowań z tygodnia na tydzień.
- Tutaj nie będzie żadnego zaskakiwania, chociaż sytuacja jest o tyle dynamiczna, że przyrost, jaki mamy w ciągu ostatnich dwóch dni, jest zdecydowanie poza prognozą, którą przygotowaliśmy – przyznał. Dodał, że wzrost liczby zachorowań był spodziewany i wiąże się z powrotem studentów na uczelnie.
- Krytyczne są najbliższe dni, zobaczymy, jak będzie wyglądał wskaźnik wzrostu z tygodnia na tydzień. Jeżeli będziemy widzieli, że ta ścieżka, zgodnie z którą na koniec października miało być średnio 5000 (zachorowań), wtedy będziemy podejmowali kolejne decyzje, być może dotyczące obostrzeń – powiedział.
Podkreślił, że "każdy miał szansę i ma szansę się zaszczepić". - Teraz większym stopniu bierzmy na siebie odpowiedzialność. Szczególnie tę odpowiedzialność biorą na siebie osoby, które się nie zaszczepiły, czyli nie wykupiły tej formy ubezpieczenia, aby zwiększyć swoje szanse w zderzeniu z COVID-em bądź w ogóle kwestii zakażenia – dodał.
W pełni zaszczepionych jest w Polsce obecnie ponad 19,7 mln osób.