Strażacy z 4 województw rozpoczynają ćwiczenia ratownicze na naszym terenie
Blisko 300 strażaków z województwa łódzkiego, małopolskiego, śląskiego oraz opolskiego rozpoczyna w naszym regionie ćwiczenia ratownicze. Skupione będą głównie wokół działań ratowniczych związanych z pogarszającymi się warunkami atmosferycznymi. Ich celem jest sprawdzenie gotowości danych jednostek. Dzisiaj (19.10) strażacy mają tzw. dzień sztabowy, a jutro i pojutrze będą działać w terenie. Wszystko odbywać się będzie w rejonie Nysy i powiatu nyskiego.
- Będziemy mieli do czynienia na przykład z katastrofą budowlaną, działaniami chemicznymi, a także zorganizowane zostaną ćwiczenia na wodzie i pod wodą. Wszystko to skupia się wokół wspólnych mianowników, czyli warunków atmosferycznych. One ćwiczebnie od niedzieli się pogarszają. Z godziny na godzinę są coraz gorsze, tak żeby jutro osiągnąć apogeum. To będzie takie szlifowanie wzajemne, wymieni się swoimi doświadczeniami, umiejętnościami, które nabyliśmy już wcześniej. To będzie taka ścisła współpraca między nami.
- Ćwiczenia ratownicze potrwają 36 godzin. To oznacza, że przez ten cały czas strażacy muszą być w gotowości - dodaje mł.asp. Łukasz Nowak.
- W różnych ćwiczenia, epizodach. Na miejscu będzie zbudowane obozowisko, zgodnie z nowymi wytycznymi covidowymi. Z tego obozowiska sztab opolskiego komendanta wojewódzkiego będzie dysponował siłami zgromadzonymi. Będą one sukcesywnie wysyłane do kolejnych zdarzeń, jeżeli zajdzie taka konieczność. One będą uruchamiały się przez okres tych 36 godzin.
Oprócz strażaków w ćwiczeniach wezmą udział także przedstawiciele Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, Centrum Powiadamiania Ratunkowego, dyspozytorzy medyczni, funkcjonariusze Straży Granicznej oraz policjanci. Wykorzystane zostaną też śmigłowce LPR i Straży Granicznej oraz pojazdy służb ratunkowych.