111 dni przerwy pomiędzy sesjami Rady Powiatu w Namysłowie. Do złamania przepisów jednak nie doszło
Dyskusja na temat bezpieczeństwa, przyjęcie planu zimowego utrzymania dróg oraz informacja z działalności szpitala. To część zagadnień, nad którymi pochylają się dziś (13.10) radni powiatu namysłowskiego.
Jak wskazuje przewodniczący rady powiatu Andrzej Michta, ma to związek z pandemią koronawirusa, na którą nałożyła się niedawna wakacyjna przerwa.
- Według planu, powinna się odbyć sesja pod koniec września, jednak po konsultacji z panem starostą przychyliłem się do takiej sugestii, żeby odbyła się 2 tygodnie później, a więc nie jest to jakaś wielka różnica. Mamy jednak dalej epidemię i jeśli połączymy sesję wrześniową i październikową, to spotkamy się o jeden raz mniej, co w obecnej sytuacji wydaje się zasadne - wyjaśnia.
Przepisy nakazują zwoływanie obrad co najmniej raz na kwartał. Jak jednak zapewnia przewodniczący, nie doszło do złamania prawa, ponieważ w międzyczasie radni spotkali się w innym trybie.
- Odbyła się 4 sierpnia w trybie nadzwyczajnym. Ona też się liczy jako sesja, która była - dodaje przewodniczący.