Brzeg: mieszkańcy alarmują, że mają zimne grzejniki. Prezes spółdzielni odpowiada, że wszystko działa
- Do tej pory nie mamy włączonego ogrzewania w naszych mieszkaniach, a temperatura w nocy jest poniżej 10 stopni - alarmuje mieszkaniec bloku przy ulicy Słowackiego w Brzegu. Budynek należy do Spółdzielni Mieszkaniowej "PIAST". Jej prezes stanowczo zaprzecza zarzutom i uważa, że wszystko działa, tak jak powinno.
- W nocy mamy 7-8 stopni, a nasze grzejniki są zimne. Zbierałem podpisy od lokatorów i mam ich 20, każdy z nich skarży się na brak ciepła. My marzniemy, grzejemy farelkami i owijamy się kocami. Ja rozumiem, jak jest 15-17 stopni i kaloryfery są zimne, ale jak jest 7 stopni w nocy, to dlaczego one są całkowicie zimne. Przecież powinny być choć trochę nagrzane.
Prezes spółdzielni Robert Wojewódka zaprzecza oskarżeniom, ale odmówił wypowiedzi na antenie Radia Opole. Uważa, że żadne przepisy prawne nie zostały naruszone, a ogrzewanie jest włączane w miarę potrzeb. Według niego wszystko zależy od warunków atmosferycznych.
Do sprawy będziemy wracać.