Radio Opole » Wiadomości z regionu
2021-09-01, 18:30 Autor: Katarzyna Doros

Opole upamiętniło 82. rocznicę wybuchu II wojny światowej. "Pamięć o tamtych wydarzeniach jest wciąż żywa" [ZDJĘCIA]

Obchody wybuchu II Wojny Światowej, Opole [fot. Maciej Marciński]
Obchody wybuchu II Wojny Światowej, Opole [fot. Maciej Marciński]
Obchody wybuchu II Wojny Światowej, Opole [fot. Maciej Marciński]
Obchody wybuchu II Wojny Światowej, Opole [fot. Maciej Marciński]
Obchody wybuchu II Wojny Światowej, Opole [fot. Maciej Marciński]
Obchody wybuchu II Wojny Światowej, Opole [fot. Maciej Marciński]
Obchody wybuchu II Wojny Światowej, Opole [fot. Maciej Marciński]
Obchody wybuchu II Wojny Światowej, Opole [fot. Maciej Marciński]
Apel pamięci, salwa honorowa i uroczyste złożenie kwiatów przed pomnikiem Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego na placu Wolności w Opolu zakończyły obchody 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Wcześniej w katedrze opolskiej odprawiono mszę w intencji wszystkich ofiar. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz lokalnych, rządowych i samorządowych, służby mundurowe i kombatanci. Nie zabrakło też świadków tamtych tragicznych wydarzeń.
- Nas było pięcioro rodzeństwa, akurat wszyscy byliśmy w domu. Panika była straszna - mówi Helena Kamerska ps. "Halina", sanitariuszka podczas Powstania Warszawskiego. - Ja miałam 14 lat jak wybuchła wojna, jak Niemcy napadli na nasz kraj. Ojciec przyszedł do domu, z pracy się zwolnił i powiedział, że wojna. Mieszkaliśmy blisko gazowni miejskiej, więc powiedział, żeby okna pozasłaniać kocami, bo jak uderzą w gazownię, to my się potrujemy. Bardzo często jak jestem sama i leżę w łóżku to wspomnienia przychodzą.

- Mimo tego, że dziś jest pierwszy dzień roku szkolnego cieszy obecność tak dużej liczby pocztów sztandarowych opolskich szkół - mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski. - Te wspomnienia ciągle żyją nie tylko u kombatantów, ale ta wielka lekcja jest również przekazywana młodemu pokoleniu. To jest dobry znak, bo o ile ta pamięć będzie żyła w
w umysłach młodych ludzi, w umysłach nas wszystkich, to możemy być spokojni, że drugie tego typu zdarzenia nie powinny się nam przytrafić i nie powinny mieć miejsca we współczesnej Europie.

1 września 1939 roku Henryk Kosidło, sybirak i porucznik w stanie spoczynku miał 14 lat. - Wtedy nie zdawaliśmy sobie sprawy z różnicy potencjałów militarnych - mówi. - Ja byłem jako harcerz na dyżurze ze starszą osobą. Pilnowaliśmy zaciemnienia 31 sierpnia i dziwiliśmy się, że ekspres z Paryża do Białegostoku przyszedł z takim dużym opóźnieniem. Bo jak się okazało wojska niemieckie już były na granicy. Mama powiedziała, że jest wojna. Byliśmy pełni przekonania i wiary w sukces. Myśleliśmy, że na Boże Narodzenie będziemy w Berlinie. Nikt nie myślał o klęsce.

Jak dodaje Henryk Kosidło front niemiecki zaczynał się od dzisiejszego Augustowa, poprzez Olsztyn, Pomorze, Śląsk, po Lwów. - Tak ukształtowanych granic jak się okazało, nie obroniłaby żadna z ówcześnie istniejących armii świata - dodaje.
Helena Kamerska, Sławomir Kłosowski, Henryk Kosidło

Wiadomości z regionu

2024-09-24, godz. 19:30 W Głuchołazach wciąż nie ma wody pitnej. Miasto próbuje stworzyć prowizoryczną magistralę Władze Głuchołaz zapewniają, że robią wszystko, aby do końca tygodnia uruchomić zasilanie wodociągu. Jednak to zależy od wielu czynników, między innymi… » więcej 2024-09-24, godz. 19:15 "Chcemy spać spokojnie". Mieszkańcy Jarnołtówka apelują do premiera o remont zapory Mieszkańcy Jarnołtówka apelują do premiera Donalda Tuska w sprawie remontu zapory. W piśmie skierowanym do szefa rządu proszą o ujęcie w planach inwestycyjnych… » więcej 2024-09-24, godz. 19:15 Woda w piwnicach, nie wszędzie prąd, w mieście pełno żołnierzy. Raport z Lewina Brzeskiego [ZDJĘCIA] Woda nadal stoi w piwnicach domów i bloków w Lewinie Brzeskim. To kolejny dzień sprzątania po zalaniu niemal 90 procent miasta. » więcej 2024-09-24, godz. 18:30 "Jeszcze chwila i zaczną się wylęgać myszy". Mieszkańcy Głuchołaz toną w śmieciach Lewobrzeżne Głuchołazy toną w śmieciach. Mieszkańcy zaczęli sprzątanie i wynoszenie zniszczonych rzeczy. Problem w tym, że od kilku dni zalegają one… » więcej 2024-09-24, godz. 18:00 Sesja sejmiku: pieniądze dla powiatów i szczepionki na tężec 400 tysięcy złotych trafi do kasy powiatu prudnickiego na przebudowę dźwigu w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Głogówku oraz zakup sprzętu pulmonologicznego… » więcej 2024-09-24, godz. 18:00 Dbają o transport, wyżywienie i sprzęt. Opolscy logistycy w operacji "Feniks" W ramach wojskowej operacji 'Feniks' opolscy logistycy i żołnierze 82. Oleśnickiego Batalionu Ewakuacji Sprzętu zostali przydzieleni do Zgrupowania Zadaniowego… » więcej 2024-09-24, godz. 17:30 "Nie mamy nic". Mieszkańcy ulicy Andersa w Głuchołazach walczą ze skutkami powodzi - Tu jest dramat, zostaliśmy z niczym - mówią mieszkańcy ulicy generała Andersa w Głuchołazach. Obecnie tam sytuacja jest najtrudniejsza i jest tam najwięcej… » więcej 2024-09-24, godz. 16:45 Wielka woda w Górach Opawskich. "Ten kemping nie istnieje" Ze skutkami powodzi zmagają się też ośrodki wypoczynkowe w Górach Opawskich w gminie Głuchołazy. Trwa tam usuwanie szkód spowodowanych przez wezbrany Złoty… » więcej 2024-09-24, godz. 16:15 Burmistrz Nysy zarzuca Wodom Polskim brak komunikacji. Prezes spółki zapewnia o procedurach O kompletnym kuriozum i niezrozumiałej polityce Wód Polskich we Wrocławiu przekonuje Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy. Samorządowiec uważa, że bez jego wiedzy… » więcej 2024-09-24, godz. 15:30 Pomoc dla powodzian a meldunek stały. Pytamy o wniosek mieszkańca powiatu głubczyckiego 10 tysięcy złotych na bieżące wydatki, 100 tysięcy złotych na remont/odbudowę budynków gospodarczych i 200 tysięcy na remont/odbudowę uszkodzonych przez… » więcej
3456789
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »