W Brynicy trwa impreza poświęcona tradycyjnej żywności. To także okazja do spróbowania nieznanych dań z ziemniaków
Kilkanaście stoisk z tradycyjną żywnością, przetworami i przyprawami czeka na odwiedzających II edycję Brynickiej Spiżarni.
Impreza, która odbywa się na miejscowym stadionie to także okazja do integracji mieszkańców i poznania tajemnic udanych wypieków. Jedna z organizatorek wydarzenia, Izabela Święcicka z Fundacji Aktywizacji Kultury i Sportu "Aktywni" wskazuje, że na miejscu można zasmakować zarówno w wyrobach okolicznych przetwórców, ale także tych znanych w całym regionie.
- Wystawcy mają w swoim repertuarze całe mnóstwo smaków, począwszy warzyw ekologicznych, soków, kiszonek, na rękodziele naszych okolicznych artystów skończywszy - wymienia.
Jedną z głównych atrakcji jest mobilny piec do wypieku chleba. W tym miejscu można także nauczyć się, jak samodzielnie wypiekać pieczywo w domu. Jak mówi gospodarz wyposażonego w niego stoiska Artur Chlebek Ziemacki, w ostatnim czasie własnoręcznie przygotowany chleb staje się coraz popularniejszy w polskich domach.
- Nasze zadanie jest takie, żeby przypilnować wzrostu i wypieku, ale smak, wszystko co się wiąże z zapachem będzie należało do do bryniczan. Przez ostatnie 2 lata, kiedy musieliśmy posiedzieć trochę w domach, to się okazało, że Polacy niesamowicie odrobili całą lekcję. My, jeżdżąc 10 lat po Polsce, zaobserwowaliśmy też, że Polacy mają chlebowe DNA. Teraz stało się to dla nas ogromną wartością - dodaje.
Dodajmy, że integralną częścią imprezy jest Kartoflisko, w czasie którego promowane są przygotowane przez mieszkańców potrawy z ziemniaków. Oprócz tego, po zapadnięciu zmroku, odbędzie się pokaz Teatru Tańca i Ruchu z Ogniem Mantikora.
- Wystawcy mają w swoim repertuarze całe mnóstwo smaków, począwszy warzyw ekologicznych, soków, kiszonek, na rękodziele naszych okolicznych artystów skończywszy - wymienia.
Jedną z głównych atrakcji jest mobilny piec do wypieku chleba. W tym miejscu można także nauczyć się, jak samodzielnie wypiekać pieczywo w domu. Jak mówi gospodarz wyposażonego w niego stoiska Artur Chlebek Ziemacki, w ostatnim czasie własnoręcznie przygotowany chleb staje się coraz popularniejszy w polskich domach.
- Nasze zadanie jest takie, żeby przypilnować wzrostu i wypieku, ale smak, wszystko co się wiąże z zapachem będzie należało do do bryniczan. Przez ostatnie 2 lata, kiedy musieliśmy posiedzieć trochę w domach, to się okazało, że Polacy niesamowicie odrobili całą lekcję. My, jeżdżąc 10 lat po Polsce, zaobserwowaliśmy też, że Polacy mają chlebowe DNA. Teraz stało się to dla nas ogromną wartością - dodaje.
Dodajmy, że integralną częścią imprezy jest Kartoflisko, w czasie którego promowane są przygotowane przez mieszkańców potrawy z ziemniaków. Oprócz tego, po zapadnięciu zmroku, odbędzie się pokaz Teatru Tańca i Ruchu z Ogniem Mantikora.