25 milionów złotych próbowano wyłudzić z opolskiego ratusza. Oszust podał się za pracownika banku
Z kasy opolskiego ratusza mogło zniknąć aż 25 milionów złotych. Pieniądze zostały uratowane dzięki czujności pracowników urzędu.
Do miasta wpłynęła oferta lokaty z banku obsługującego urząd. Na początku nic nie budziło podejrzeń. Pracownik wydawał się rzetelny, a oferta bardzo atrakcyjna. Dopiero po jej przesłaniu okazało się, że jest to próba wyłudzenia pieniędzy.
- Ta oferta była bardzo dobrze przygotowana i nie odbiegała ona od tych z innych banków. Mieliśmy taką gotówkę i postanowiliśmy skorzystać z tej oferty - mówi Renata Ćwirzeń-Szymańska, skarbik opolskiego ratusza.
- Nasze kontrolne mechanizmy pozwoliły zniweczyć plan osoby, która podszywała się pod potencjalnego pracownika banku, gdzie mamy rachunki. Te mechanizmy to przede wszystkim to, że mamy rachunek techniczny na założenie lokaty, a oferta, która została nam złożona, podawano w niej zupełnie inne rachunki. To uruchomiło naszą czujność.
Opolski ratusz zawiadomił o całej sprawie bank, który uruchomił już swoje procedury wewnętrzne. Próba wyłudzenia pieniędzy została też zgłoszona na policję i do Prokuratury Rejonowej w Opolu.
- Ta oferta była bardzo dobrze przygotowana i nie odbiegała ona od tych z innych banków. Mieliśmy taką gotówkę i postanowiliśmy skorzystać z tej oferty - mówi Renata Ćwirzeń-Szymańska, skarbik opolskiego ratusza.
- Nasze kontrolne mechanizmy pozwoliły zniweczyć plan osoby, która podszywała się pod potencjalnego pracownika banku, gdzie mamy rachunki. Te mechanizmy to przede wszystkim to, że mamy rachunek techniczny na założenie lokaty, a oferta, która została nam złożona, podawano w niej zupełnie inne rachunki. To uruchomiło naszą czujność.
Opolski ratusz zawiadomił o całej sprawie bank, który uruchomił już swoje procedury wewnętrzne. Próba wyłudzenia pieniędzy została też zgłoszona na policję i do Prokuratury Rejonowej w Opolu.