Zapomniane dzieła sztuki odnaleziono na jednym z chórów nyskiej bazyliki. Najstarsze z nich mają ponad 300 lat
Ciekawe odkrycie w nyskiej bazylice. Podczas ostatnich prac remontowych znaleziono ponad 20 zapomnianych obrazów, których wiek sięga nawet ponad 300 lat.
12 dzieł przedstawia apostołów. Pozostałe 14 to stacje drogi krzyżowej. Malowidła powstały między XVII a XIX wiekiem. Wszystkie one mają ponad 2 metry wysokości. Obrazy leżały na jednym z bocznych chórów. Prawdopodobnie umieszczono je tam podczas prac wewnątrz świątyni, które realizowano w latach 50. ubiegłego wieku, choć jedna z hipotez zakłada, że zostały one ściągnięte ze ścian bazyliki jeszcze przed wojną.
Jak wskazuje proboszcz parafii pw. świętych Jakuba i Agnieszki w Nysie ksiądz prałat Mikołaj Mróz, dzieła zostały odnalezione w czasie przygotowywania nowej trasy turystycznej prowadzącej na poddasze świątyni.
- Te obrazy na chórze śpiewaczym, one stały tu. Stos obrazów stał, nikt do tego nie zajrzał, dopiero teraz, gdy porządkowaliśmy pod tę galerię, wówczas się okazało, że to są cenne, piękne obrazy i one będą tam na górze eksponowane, ale to jest wszystko przyszłość - zapowiada.
Zanim to nastąpi, konieczne będzie poddanie dzieł konserwacji. Aby było to możliwe, parafia będzie musiała znaleźć dodatkowe pieniądze. To już jednak zadanie dla następcy prałata Mroza, który jeszcze w tym miesiącu przechodzi na kapłańską emeryturę.
Jak wskazuje proboszcz parafii pw. świętych Jakuba i Agnieszki w Nysie ksiądz prałat Mikołaj Mróz, dzieła zostały odnalezione w czasie przygotowywania nowej trasy turystycznej prowadzącej na poddasze świątyni.
- Te obrazy na chórze śpiewaczym, one stały tu. Stos obrazów stał, nikt do tego nie zajrzał, dopiero teraz, gdy porządkowaliśmy pod tę galerię, wówczas się okazało, że to są cenne, piękne obrazy i one będą tam na górze eksponowane, ale to jest wszystko przyszłość - zapowiada.
Zanim to nastąpi, konieczne będzie poddanie dzieł konserwacji. Aby było to możliwe, parafia będzie musiała znaleźć dodatkowe pieniądze. To już jednak zadanie dla następcy prałata Mroza, który jeszcze w tym miesiącu przechodzi na kapłańską emeryturę.