Większość pielgrzymek została zorganizowana w formie sztafetowej, ale pątnicy ze Świdnicy zdecydowali na grupowe pielgrzymowanie na całym dystansie. Odbywa się to z zastosowaniem obowiązujących przepisów, według których w wydarzeniu może wziąć udział 300 osób, nie wliczając zaszczepionych.

- Na pielgrzymce jest zupełnie inny klimat niż na co dzień - uważa Teresa Kwiatkowska, która na Jasną Górę idzie 21. raz. - Jest tu taka wspólnota, rodzina. Najważniejsze jest jednak to, że mogę tu więcej czasu poświęcić dla Pana Boga. Człowiek po pielgrzymce nie wraca do domu taki sam - dodaje.

- W tym roku jesteśmy chyba jedną z nielicznych pielgrzymek w Polsce, które idą całą trasę - podkreśla Magdalena Kapuścińska, rzecznik prasowy świdnickiej pielgrzymki. - Było to możliwe dlatego, że zawsze byliśmy pielgrzymką "namiotową". Mieliśmy całą bazę: kuchnię polową, cysternę i wszystko to, co potrzebne do drogi. Osób jest od 300 do 350, bo uczestnicy dojeżdżają, odjeżdżają. Myślę, że atmosfera jest bardzo fajna, a ludzie się cieszą, że wrócili na szlak. Widać po nich radość z powrotu i tego, że mogą iść, bo w tamtym roku bardzo nam tego brakowało - mówi.

Pielgrzymi ze Świdnicy dotrą na Jasną Górę w niedzielę (08.08). 15 sierpnia na szlak wyrusza natomiast uczestnicy 45. pielgrzymki opolskiej, która podobnie jak w ubiegłym roku będzie miała formę sztafety.