- Możemy mówić o dłuższym trendzie spadku bezrobocia w regionie - mówi Maciej Kalski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu. - Czerwiec to jest kolejny miesiąc z rzędu od marca, gdzie całkiem spora liczba osób odpływa z urzędów pracy. To był miesiąc, w którym stopa bezrobocia spadła 0,2 punktu procentowego, co oznacza dosyć dobre tempo w poprawie sytuacji na rynku pracy. O kilkaset spadła także liczba osób bezrobotnych i w tej chwili wynosi około 23 tysięcy.

Dyrektor WUP zauważa, że coraz więcej ofert pracy jest rejestrowanych przez powiatowe placówki. - Zdecydowanie tych ofert jest więcej niż przed rokiem, kiedy mieliśmy pierwszą falę pandemii - dodaje Maciej Kalski. - Standardowo i zwyczajowo najlepsza sytuacja jest w Opolu oraz w powiatach oleskim, strzeleckim i krapkowickim. Choć pracodawcy mogą powiedzieć, że z ich perspektywy sytuacja najtrudniejsza, bo im może brakować rąk do pracy. W powiatach południowych, czyli głubczyckim, prudnickim, nyskim ta stopa bezrobocia jeszcze niedawno oscylowała wokół 10% albo przekraczała tą bezpieczną granicę ostrożności. Tam wskaźniki bezrobocia spadły w sposób wyraźny.

W czerwcu w bazie powiatowych urzędów pracy w regionie znajdowało się blisko 3 tysiące ofert zatrudnienia i aktywizacji osób bezrobotnych.