Opole znów przywitało generała Le Ronda. Historyczna rekonstrukcja pozwoliła cofnąć się w czasie o ponad 100 lat
Orkiestra, sztandary i grupy rekonstrukcyjne prezentujące cywilne i wojskowe stroje sprzed stu lat. Dzięki temu w Opolu można było dziś (26.06) zobaczyć, jak lokalna społeczność witała generała Le Ronda, który przybył do miasta między innymi po to, by nadzorować przebieg plebiscytu na Górnym Śląsku.
- W 1920 roku miasto Opole stało się języczkiem u wagi międzynarodowej. Jak wiemy, Niemcy musieli wycofać się z tego miasta. Mieli tu swoją ambasadę, a na ten czas rządziła tutaj międzynarodowa komisja, właśnie z generałem Le Rondem na czele. Tutaj chodziło nam o to, aby w taki sposób uroczysty uczcić III Powstanie Śląskie - wyjaśnia.
Uczestnicy rekonstrukcji przeszli sprzed dworca na Plac Wolności. Następnie w kościele na Górce odbyła się msza święta połączona z odsłonięciem pamiątkowej tablicy. Jak mówi Marcin Żukowski z opolskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, w ten sposób oddano hołd innej ważnej dla Górnego Śląska postaci - Miłoszowi Sołtysowi.
- Był twórcą harcerstwa polskiego na Górnym Śląsku, pierwszym inspektorem harcerskim na Górnym Śląsku i urodził się w Opolu. Był skautem w drużynie założonej przez Andrzeja Małkowskiego we Lwowie, więc w pierwszym harcerstwie, które powstało na ziemiach polskich - tłumaczy.
Aby upamiętnić tę postać, do Opola zjechało dziś kilkuset harcerzy ZHR z całej Polski, którzy brali udział w całodziennej zbiórce uczestników programu "Tobie Polsko".
Przypomnijmy, że nie były to jedyne dzisiejsze (26.06) inicjatywy upamiętniające wydarzenia sprzed około 100 lat. Wcześniej na ulice Opola wyszła grupa rekonstruktorów, która odwzorowywała przebieg głosowania w czasie plebiscytu w 1921 roku.