Studenci z Nysy uczą się pilotować drony. "Tego typu maszyny coraz częściej będą wykorzystywane w policji, wojsku czy straży pożarnej"
Nyscy studenci bezpieczeństwa wewnętrznego uczą się pilotażu dronów. Zdobyte umiejętności mogą wkrótce pomóc im w realizacji codziennych obowiązków zawodowych.
Bezzałogowe statki powietrzne coraz częściej wykorzystywane są nie tylko do wykonywania pamiątkowych fotografii czy filmów promocyjnych. Prodziekan wydziału nauk technicznych nyskiej PWSZ Jacek Tomasiak przewiduje, że w najbliższych latach wykorzystywanie tego typu sprzętu będzie standardem w wielu instytucjach, w których pracować mogą przyszli absolwenci bezpieczeństwa wewnętrznego.
- Wiele typów służb mundurowych, zaczynając od wojska, policji, straży pożarnej, powinno być wyposażone w bezzałogowe statki powietrzne. Cena specjalistycznego sprzętu jest jednak tak wysoka, że to się będzie odbywać cyklicznie i mam nadzieję, że każda z tych jednostek będzie w przyszłości miała na wyposażeniu taki sprzęt. Wiąże się to oczywiście z tym, że będą potrzebne osoby, które będą miały odpowiednie uprawnienia do wykonywania takich lotów - zauważa.
Tym razem w szkoleniu wzięło udział ponad 30 studentów. Wśród nich Jowita Skowrońska, studentka 3 roku bezpieczeństwa wewnętrznego. Jak mówi Radiu Opole, tego typu umiejętności dają młodym ludziom większe możliwości na początku zawodowej ścieżki.
- Sam kurs, czy zaznajomienie się z lataniem dronami, często wiąże się z kosztami. My ze strony uczelni mamy to już sfinansowane i wchodząc na rynek pracy mamy już doświadczenie w tym kierunku. To, co nam zostaje tylko na przyszłość, to doszkalać się, żeby ta praktyczna wiedza po prostu nie uleciała - tłumaczy.
Dodajmy, że nyska PWSZ organizuje kursy pilotażu tego typu jednostek już od kilku lat. Najprawdopodobniej jest to pierwsza uczelnia w kraju, która wprowadziła taki element do swojej oferty dydaktycznej.
- Wiele typów służb mundurowych, zaczynając od wojska, policji, straży pożarnej, powinno być wyposażone w bezzałogowe statki powietrzne. Cena specjalistycznego sprzętu jest jednak tak wysoka, że to się będzie odbywać cyklicznie i mam nadzieję, że każda z tych jednostek będzie w przyszłości miała na wyposażeniu taki sprzęt. Wiąże się to oczywiście z tym, że będą potrzebne osoby, które będą miały odpowiednie uprawnienia do wykonywania takich lotów - zauważa.
Tym razem w szkoleniu wzięło udział ponad 30 studentów. Wśród nich Jowita Skowrońska, studentka 3 roku bezpieczeństwa wewnętrznego. Jak mówi Radiu Opole, tego typu umiejętności dają młodym ludziom większe możliwości na początku zawodowej ścieżki.
- Sam kurs, czy zaznajomienie się z lataniem dronami, często wiąże się z kosztami. My ze strony uczelni mamy to już sfinansowane i wchodząc na rynek pracy mamy już doświadczenie w tym kierunku. To, co nam zostaje tylko na przyszłość, to doszkalać się, żeby ta praktyczna wiedza po prostu nie uleciała - tłumaczy.
Dodajmy, że nyska PWSZ organizuje kursy pilotażu tego typu jednostek już od kilku lat. Najprawdopodobniej jest to pierwsza uczelnia w kraju, która wprowadziła taki element do swojej oferty dydaktycznej.