Biuro do spraw Programu Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej w pięciu miejscach w Polsce zorganizowało uroczystości rocznicowe. W naszym województwie odbyły się one na Górze św. Anny, w Muzeum Czynu Powstańczego, gdzie znajduje się tablica pamiątkowa.

W uroczystościach wzięli udział kadeci z Zespołu Szkół w Tułowicach, Kalina Laszewicz, Paweł Majewski i Kinga Majeranowska.

- Jesteśmy tutaj dzisiaj z okazji Dnia Kadeta, czyli naszego dnia, i dnia tych, którzy walczyli tutaj, były to osoby też w naszym wieku. Jeśli walczy się o swój własny kraj, to dla przyszłości warto o to walczyć. Wykazali się dużą miłością do Polski i honorem. Powinniśmy o nich pamiętać przez całe życie - mówią uczniowie.

W uroczystościach, które odbyły się w reżimie pandemicznym, wzięła udział tylko mała grupa uczniów tułowickiego liceum, ale dyrektor Adam Sinicki zapowiedział, że wizyty w Muzeum Czynu Powstańczego będą w programie nauczania wszystkich klas mundurowych.

- Chcielibyśmy przybliżyć młodzieży, z czym związane jest właśnie słowo „kadet”. Że to brzmi dumnie, że jest związane z tradycją, z historią. Najlepszym ku temu miejscem jest właśnie Góra św. Anny i okolice, między innymi miejsce, w którym zginął Karol Hieronim Chodkiewicz. On był rówieśnikiem naszych uczniów – mówi Adam Sinicki.

Pod tablicą upamiętniającą kadetów, która znajduje się w budynku Muzeum Czynu Powstańczego na Górze św. Anny złożono wieńce i znicze. Uczestnicy mieli możliwość wzięcia udziału w kuratorskim zwiedzaniu wystawy dotyczącej powstania.

- Część dzisiejszej uroczystości odbywa się także poza muzeum – mówi Marcin Żukowski z delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Opolu. - Zabieramy grupę uczniów do Oleszki, na pola nad wsią Oleszka, gdzie zginął Karol Chodkiewicz. Tam jest upamiętnione to miejsce. Wspólnie złożymy kwiaty, opowiemy o tym, co tam się działo. Powiedzmy że jest to taki mini rajd do miejsca historycznego.

Uroczystości z okazji Dnia Kadeta odbyły się także w Łobzowie, Modlinie, Chełmnie, Rawiczu i Warszawie, gdzie dzisiaj (21.05) wyemitowane zostanie przesłanie do współczesnej społeczności kadeckiej Wacława Gąsiorowskiego z Londynu, który uczył się w Junackiej Szkole Kadetów działającej przy armii Andersa.