Na plus posłanka oceniła zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł oraz zwiększenie progresji podatkowej. Na minus dopłaty do kredytów, zamiast budowy tanich mieszkań na wynajem.

- To co wynegocjowała Lewica, czyli ponad 70 tys. mieszkań na wynajem, które będą budowane w ramach funduszu odbudowy, to jest tak naprawdę niewystarczające. My w Polsce mamy brak mieszkań na poziomie 2 milionów. Eksperci rynku nieruchomości już mówią, że to co zapowiada rząd Prawa i Sprawiedliwości, czyli dopłaty do kredytów oraz umożliwienie brania kredytu bez wkładu własnego, bez odpowiednich zabezpieczeń, a te na razie nie są zapowiadane, to tak naprawdę doprowadzi do tego, że ceny mieszkań będą szły jeszcze bardziej w górę i będą jeszcze bardziej niedostępne dla tych, którzy tych mieszkań potrzebują - ocenia Marcelina Zawisza.

- Kolejną rzeczą, która nas martwi to służba zdrowia. Owszem, prawica zapowiada zwiększenie wydatków w tym zakresie, ale jest to rozłożone w zbyt długim czasie - dodaje posłanka Lewicy.

- Spójrzmy jak wygląda w tym momencie odsetek osób, które zmarły ze względu na to, że nie uzyskały pomocy medycznej z powodu problemów związanych z ochroną zdrowia. Ta liczba jest przerażająca. My mamy ponad 100 tys. nadmiarowych śmierci. W związku z czym to nie jest tak, że możemy poczekać. My jako Lewica złożyliśmy projekt ustawy, który pokazuje jak można podnosić nakłady na ochronę zdrowia tak, żeby już w w 2024 roku dojść do 7,2 procent PKB. Ta ustawa leży już w sejmie półtora roku - przypomina gość Radia Opole.

Marcelina Zawisza wytknęła też rządzącym zapowiedź budowy zbyt małej liczby żłobków, co w połączeniu z pozostałymi elementami może, jej zdaniem spowodować, że nie zostanie osiągnięty podstawowy priorytet rządu, czyli zwiększenie dzietności i komfortu życia młodych Polaków.

Dodajmy, że dzisiaj (19.05) prezes PiS Jarosław Kaczyński w programie pierwszym Polskiego Radia i PR24 mówił, że Polski Ład to ważny dokument, podpisany po długim namyśle i długim dialogu, stąd jego waga. Stwierdził także, że widzi możliwość współpracy z Lewicą, szczególnie w sprawach społecznych.