Dzień wolny na szczepienie przeciw COVID-19. Pomysł PSL, by skłonić do szczepień osoby niechętne lub niezdecydowane
O inicjatywie ludowców w Porannej Loży Radiowej mówił lider stronnictwa na Opolszczyźnie Stanisław Rakoczy.
- Szkoda, żebyśmy tracili 2 dni, w które możemy odpocząć, żeby wykonać szczepienie, które chroni nie tylko nas, ale chroni również tych, którzy z nami obcują, przebywają, czy w miejscu pracy, czy w miejscu publicznym - mówił.
Jak wiadomo, ci, którzy się zaczepią, będą mieli łagodny przebieg choroby, dlatego pracodawcom też powinno na tym zależeć, aby jak największy procent pracowników się zaszczepił - dodał Rakoczy. - Myśmy o tym postulacie mówili dość dawno, a czekamy ze złożeniem projektu do czasu, aż będzie miał on odpowiednie poparcie - mówił lider PSL w regionie, pytany o to, dlaczego pomysł stronnictwa nie przybrał jeszcze konkretnego kształtu. Projekt złożyła natomiast Lewica.
- Czekamy na to, aż nazbieramy taką ilość poparcia, że będzie to miało sens. Bo wiadomo, ile naszych projektów, czy projektów opozycji trafia do laski marszałkowskiej, czy gdzieś potem ginie, czy w zamrażarce, czy w biurkach czy pod biurkami marszałków i nie widzi światła dziennego - uzasadniał.
Rakoczy odniósł się także do zbliżającej się setnej rocznicy III Powstania Śląskiego i rozgrywających się w tle konfliktów o historię. - Myślę, że prawda historyczna jest jedna. Powstania Śląskie, tło historyczne i przyczyny powstań zostały przebadane, opisane, natomiast narodowościowo każdy będzie na to patrzył inaczej - dodał Stanisław Rakoczy.
- Dla mnie jest ważne, że wszyscy, którzy mieszkają w Polsce, mają respektować polską rację stanu, bez względu do jakiej nacji przynależą i do jakiej narodowości się przyznają. Ja jestem gorącym zwolennikiem jak największych praw dla mniejszości narodowych, natomiast są pewne rzeczy, takie właśnie jak prawda historyczna, których przekłamywać ze względu, ani na narodowość, ani z żadnego innego powodu nie wolno - skwitował Stanisław Rakoczy.