"Tam cały czas składowane są odpady medyczne". Mieszkańcy Kolonii Gosławickiej alarmują
Mieszkańcy ulicy Górnej w Opolu po raz kolejny zwracają uwagę, że w miejscu byłej spalarni przy USK składowane są niebezpieczne odpady medyczne. Chodzi o firmę Remondis Medison, która w sierpniu ubiegłego roku złożyła wniosek do opolskiego ratusza o zmianę sposobu użytkowania istniejących już pomieszczeń. Jednak decyzji jeszcze nie otrzymała, a mieszkańcy widzą, jak codziennie podjeżdżają tam samochody z odpadami. Głos w tej sprawie zabrała też spółka.
- Odbywa się tam transport ciężki. Przyjeżdżają tam tiry w dzień, w nocy, a nawet w święta i mamy to udokumentowane. Po drugie podjeżdżają tam różnego typu busy, gdzie ich kierowcy zachowują się dosyć głośno, włączają radio i przerzucają swoje pakunki. Czasami zostawiają pootwierane te tiry, gdzie postronne osoby mają do tego dostęp oraz różnego rodzaju gryzonie i zwierzęta.
W przesłanym oświadczeniu firma pisze, że odpady medyczne nie są składowane na terenie szpitala, tylko tam następuje ich odbiór i transport do wyspecjalizowanych instalacji do termicznego przekształcania. Dodatkowo podkreślają, że mimo wielokrotnych starań z ich strony, do dziś nie udało się wytypować i wskazać miejsca, w którym mogłaby zostać zbudowana instalacja do termicznego unieszkodliwiania odpadów. Taki punkt pozwoliłby zabezpieczyć szpitale oraz jednostki służby zdrowia z województwa opolskiego.
- Został zgłoszony wniosek o zgodę czy też wydanie decyzji środowiskowej dotyczącej zmiany sposobu użytkowania istniejących pomieszczeń magazynowo-warsztatowych na pomieszczenia magazynowe odpadów medycznych. My w tej chwili prowadzimy postępowanie w tej sprawie. Teraz zbierana jest opinia społeczeństwa i wystąpienie do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o uzgodnienie warunków realizacji tego przedsięwzięcia - dodaje Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prasowy opolskiego ratusza.
Mieszkańcy zapowiedzieli już, że jeśli firma nie przestanie prowadzić swojej działalności to złożą odpowiednie zawiadomienie na policję i do prokuratury.