"Podział pieniędzy powinien być sprawiedliwy". Andrzej Buła o ewentualnym przystąpieniu do programu "Polska Wschodnia"
- Chodzi o to, żeby Opolszczyzna nie była poszkodowana w podziale zarówno unijnych, jak i rządowych pieniędzy - powiedział w Porannej Loży Radiowej marszałek województwa i lider Platformy Obywatelskiej w regionie Andrzej Buła odnosząc się do pomysłu wpisania województwa opolskiego do programu "Polska Wschodnia".
- Podział unijnych pieniędzy musi być sprawiedliwy, a nie zależny od tego, kto rządzi w regionie - dodaje marszałek. - Tu nie chodzi o program "Polska Wschodnia". Tu chodzi o to, żeby popatrzeć pewnymi wskaźnikami obiektywnymi na cały proces. Tu nie chodzi o to, czy będziemy to nazywali "Polska Wschodnia" czy jakoś inaczej. Jeżeli mamy pulę pieniędzy przeznaczoną dla samorządów, to pokażmy jak sprawiedliwie tę pulę podzielić. My otrzymujemy informację, że rząd podzielił pieniądze na nowe fundusze europejskie dla województw według pewnego algorytmu. No i ok. Tylko, że zostawił sobie 7 mld euro do podziału. Jakiego? Ja nie wiem jakiego.
- Opolszczyzna otrzyma na kolejny okres programowania 763 miliony euro - wylicza marszałek. - Gdyby rząd podzielił wszystkie pieniądze według algorytmu na mieszkańca, powinniśmy otrzymać dodatkowe 254 mln euro. My ich nie dostaliśmy. Mówię o 7 mld euro, które rząd sobie zostawił. Gdyby rząd podzielił te pieniądze tak, jak podzielił tę pierwszą pulę, powinniśmy dostać dodatkowe 254 mln euro. Nie dostaliśmy ich i ja się pytam, jaki jest algorytm podziału tych pieniędzy. Nie ma.
Przypomnijmy, pomysł wpisania województwa opolskiego do programu "Polska Wschodnia" pojawił się wśród radnych sejmiku z Nowoczesnej.
Martyna Nakonieczny, przewodnicząca klubu PiS w sejmiku zgadza się z tym, że regiony wschodnie dzięki dodatkowym funduszom rozwinęły się, a nawet prześcignęły Opolszczyznę. Powiedziała także, że za rządów Platformy Obywatelskiej województwo opolskie zostało w tyle za innymi regionami.
Kilka tygodni temu Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej odpowiadając w parlamencie na zarzuty opozycji dot. podziału pieniędzy unijnych podkreślał, że tenże podział odbywał się według algorytmu opartego na m.in. liczbie ludności i PKB na mieszkańca. 75% pieniędzy zostało podzielonych, a 25% to rezerwa programowa do podziału na późniejszym etapie. Komentując niesprawiedliwy zdaniem opozycji podział między regiony Buda przekazał, że duże różnice między finansami przyznanymi poszczególnym regionom w porównaniu z wcześniejszą perspektywą "nie wynikają z dowolnej manipulacji", ale ze wzrostu PKB na mieszkańca w tych regionach.
Do tematu będziemy wracać.
- Opolszczyzna otrzyma na kolejny okres programowania 763 miliony euro - wylicza marszałek. - Gdyby rząd podzielił wszystkie pieniądze według algorytmu na mieszkańca, powinniśmy otrzymać dodatkowe 254 mln euro. My ich nie dostaliśmy. Mówię o 7 mld euro, które rząd sobie zostawił. Gdyby rząd podzielił te pieniądze tak, jak podzielił tę pierwszą pulę, powinniśmy dostać dodatkowe 254 mln euro. Nie dostaliśmy ich i ja się pytam, jaki jest algorytm podziału tych pieniędzy. Nie ma.
Przypomnijmy, pomysł wpisania województwa opolskiego do programu "Polska Wschodnia" pojawił się wśród radnych sejmiku z Nowoczesnej.
Martyna Nakonieczny, przewodnicząca klubu PiS w sejmiku zgadza się z tym, że regiony wschodnie dzięki dodatkowym funduszom rozwinęły się, a nawet prześcignęły Opolszczyznę. Powiedziała także, że za rządów Platformy Obywatelskiej województwo opolskie zostało w tyle za innymi regionami.
Kilka tygodni temu Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej odpowiadając w parlamencie na zarzuty opozycji dot. podziału pieniędzy unijnych podkreślał, że tenże podział odbywał się według algorytmu opartego na m.in. liczbie ludności i PKB na mieszkańca. 75% pieniędzy zostało podzielonych, a 25% to rezerwa programowa do podziału na późniejszym etapie. Komentując niesprawiedliwy zdaniem opozycji podział między regiony Buda przekazał, że duże różnice między finansami przyznanymi poszczególnym regionom w porównaniu z wcześniejszą perspektywą "nie wynikają z dowolnej manipulacji", ale ze wzrostu PKB na mieszkańca w tych regionach.
Do tematu będziemy wracać.