Raport OIP dotyczący wypadków przy pracy. W 2020 roku w województwie opolskim zginęło 8 pracowników
135 wypadków, w których zginęło 8 osób, a 147 zostało poszkodowanych - takie dane za ubiegły rok podaje raport Okręgowej Inspekcji Pracy w Opolu. Opracowanie odnosi się do bezpieczeństwa w miejscu pracy. Porusza także kwestię niewypłaconych pensji.
W wyniku kontroli przeprowadzonych w 2020 roku ujawniono, że pracodawcy zalegają (1278) pracownikom w sumie 3 mln 600 tysięcy złotych.
W wyniku kontroli przeprowadzonych w 2020 roku ujawniono, że pracodawcy zalegają (1278) pracownikom w sumie 3 mln 600 tysięcy złotych.
Tomasz Krzemienowski, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Opolu zapewnia, że prawie całą sumę udało się odzyskać. - Ubiegły rok był skuteczny pod względem egzekwowania. Stwierdzono niewypłacenie około 3,6 mln złotych, natomiast ogromną większość tej sumy udało się odzyskać przy pomocy wydanych decyzji. Odnosząc się do bezpieczeństwa zatrudnionych zaznaczył, że do największej liczby wypadków śmiertelnych doszło w przetwórstwie przemysłowym.
Do tragedii doszło 2 grudnia w jednej z firm w Ozimku. Wówczas na 30-letniego pracownika spadła konstrukcja do produkcji betonowych schodów. Obywatel Ukrainy zginął na miejscu. Mówiąc o przyczynach inspektor stwierdził: - Należy tu wskazać na nieprawidłowe zawieszenie konstrukcji, oprócz tego prawdopodobnie suwnica była obsługiwana przez osobę bez uprawnień, a do tego dochodzi przyczyna ostatecznej tragedii, czyli wejście poszkodowanego pod konstrukcję - dodał inspektor pracy.
Brak odpowiednich zabezpieczeń był również główną przyczyną wypadku w jednym z bloków przy ulicy Hubala w Opolu. Na początku tego roku (05.01) podczas remontu windy spadła jedna z kabin, a konserwator, który na niej przebywał, odniósł poważne obrażenia.
Jak się okazuje, kabina była podtrzymywana wyłącznie za pomocą chwytaczy, które nie wytrzymały ciężaru. - Przy tej kontroli inspektor nałożył kary za brak legalności zatrudnienia i bezpieczeństwa pracy do 2 tysięcy złotych - stwierdził Tomasz Krzemienowski.
Do tragedii doszło 2 grudnia w jednej z firm w Ozimku. Wówczas na 30-letniego pracownika spadła konstrukcja do produkcji betonowych schodów. Obywatel Ukrainy zginął na miejscu. Mówiąc o przyczynach inspektor stwierdził: - Należy tu wskazać na nieprawidłowe zawieszenie konstrukcji, oprócz tego prawdopodobnie suwnica była obsługiwana przez osobę bez uprawnień, a do tego dochodzi przyczyna ostatecznej tragedii, czyli wejście poszkodowanego pod konstrukcję - dodał inspektor pracy.
Brak odpowiednich zabezpieczeń był również główną przyczyną wypadku w jednym z bloków przy ulicy Hubala w Opolu. Na początku tego roku (05.01) podczas remontu windy spadła jedna z kabin, a konserwator, który na niej przebywał, odniósł poważne obrażenia.
Jak się okazuje, kabina była podtrzymywana wyłącznie za pomocą chwytaczy, które nie wytrzymały ciężaru. - Przy tej kontroli inspektor nałożył kary za brak legalności zatrudnienia i bezpieczeństwa pracy do 2 tysięcy złotych - stwierdził Tomasz Krzemienowski.