Opolskie gminy znów torpedowane rozsyłanymi masowo petycjami. Tym razem piszą je przeciwnicy szczepień, obostrzeń sanitarnych i GMO
Urzędy gmin na Opolszczyźnie po raz kolejny otrzymują petycje wysyłane masowo do samorządów w całym kraju. Tym razem chodzi o żywność modyfikowaną genetycznie, czy koronawirusa.
Po ubiegłorocznych wnioskach o pełną intronizację Jezusa Chrystusa na króla Polski, teraz do urzędów wpływają pisma wzywające do podjęcia uchwały popierającej list otwarty "Alarm! STOP zabójczemu GMO - STOP niebezpiecznej szczepionce". Autorka innej petycji, określająca się prezydentem obywatelskim Tymczasowej Rady Stanu Narodu Polskiego, apeluje z kolei o znoszenie przez samorządy obostrzeń związanych z pandemią. Jeszcze inne pismo określa z kolei szczepienia przeciw COVID-19 jako eksperyment naukowy, a jego autor sugeruje, że rząd powinien uzyskać od producentów szczepionek gwarancje odpowiedzialności za ewentualne powikłania po podaniu specyfiku.
Petycje te wpłynęły ostatnio do Grodkowa. Radni zdecydowali jednak o ich nieuwzględnieniu. Jak mówi przewodniczący komisji skarg, wniosków i petycji Czesław Maślanka, chodzi między innymi o to, że zawarte w nich żądania wykraczają poza kompetencje gminy.
- Każdy obywatel powinien sam zadecydować, czy będzie szczepiony, czy nie. Na dzień dzisiejszy mówienie, że szkodzi, nie szkodzi, jest pochopne. Nie można stwierdzić, w jakim ona stopniu jest szkodliwa. Gmina i komisja nie mają uprawnień, żeby zmuszać do szczepień. To samo dotyczy również kwestii GMO - wyjaśnia.
Dodajmy, że petycje te otrzymał również m.in. nyski magistrat. Tamtejsi radni podjęli jednak w ich sprawie taką samą decyzję jak radni z Grodkowa.
Petycje te wpłynęły ostatnio do Grodkowa. Radni zdecydowali jednak o ich nieuwzględnieniu. Jak mówi przewodniczący komisji skarg, wniosków i petycji Czesław Maślanka, chodzi między innymi o to, że zawarte w nich żądania wykraczają poza kompetencje gminy.
- Każdy obywatel powinien sam zadecydować, czy będzie szczepiony, czy nie. Na dzień dzisiejszy mówienie, że szkodzi, nie szkodzi, jest pochopne. Nie można stwierdzić, w jakim ona stopniu jest szkodliwa. Gmina i komisja nie mają uprawnień, żeby zmuszać do szczepień. To samo dotyczy również kwestii GMO - wyjaśnia.
Dodajmy, że petycje te otrzymał również m.in. nyski magistrat. Tamtejsi radni podjęli jednak w ich sprawie taką samą decyzję jak radni z Grodkowa.