Opole: ceny za wywóz odpadów nie wzrosną. Różnicę w kosztach pokryje miasto. Dziś radni przegłosowali korektę budżetu
Mieszkańcy Opola mogą odetchnąć z ulgą - nie będzie podwyżek za odbiór odpadów komunalnych. Dotyczy to śmieci, które trafiają do pojemnika czarnego, czyli zmieszanych oraz odpadów segregowanych. Radni miasta podczas dzisiejszej (25.02) sesji przyjęli uchwałę o korekcie budżetu. Przypomnijmy, że opolski ratusz na ten cel chciał przeznaczyć dodatkowe 2,6 mln złotych. I tak też będzie. W tym roku na odpady przekazano ponad 1,2 mln złotych.
- Myślę, że to jest dobre rozwiązanie, bo już teraz opłaty za śmieci są bardzo wysokie - mówi Sławomir Batko, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
- Ustawa reguluje system w ten sposób, że miasto ma bardzo ograniczone możliwości, jeżeli chodzi o dopłaty do całości systemu odbioru i segregacji odpadów. Natomiast, te rozwiązania, które miasto proponuje, są dopuszczalne i przede wszystkim chronią mieszkańców przed kolejną podwyżką. Myślę, że tutaj nie ma sporów wokół tego tematu i jest to optymalne rozwiązanie.
Jak komentuje Przemysław Pytlik, radny z klubu Arkadiusza Wiśniewskiego, na chwilę obecną to był jedyny słuszny krok. Nie było innej możliwości, jak dokonać korekty budżetu miasta i uniknąć podwyżek, które są wprowadzane przez firmę zewnętrzną.
- Mam nadzieję, że przetargi, które teraz były rozstrzygalne, pokazały, że jednak jest o co walczyć, żeby opłaty były coraz niższe. Liczę na to, że przy kolejnym przetargu, który będzie po wygaśnięciu obowiązującej umowy, to będzie można rozmawiać o obniżce. Mam nadzieję również, że rządzący opracują jakiś nowy schemat, który nie będzie umożliwiał praktyk monopolistycznych, jakie się w tej chwili w całym kraju zawiązały. To nie jest tylko problem Opola, że notorycznie serwowane są mieszkańcom podwyżki za śmieci.
Dodajmy, że umowa na odbiór odpadów będzie realizowana od kwietnia do końca czerwca 2022 roku.
- Ustawa reguluje system w ten sposób, że miasto ma bardzo ograniczone możliwości, jeżeli chodzi o dopłaty do całości systemu odbioru i segregacji odpadów. Natomiast, te rozwiązania, które miasto proponuje, są dopuszczalne i przede wszystkim chronią mieszkańców przed kolejną podwyżką. Myślę, że tutaj nie ma sporów wokół tego tematu i jest to optymalne rozwiązanie.
Jak komentuje Przemysław Pytlik, radny z klubu Arkadiusza Wiśniewskiego, na chwilę obecną to był jedyny słuszny krok. Nie było innej możliwości, jak dokonać korekty budżetu miasta i uniknąć podwyżek, które są wprowadzane przez firmę zewnętrzną.
- Mam nadzieję, że przetargi, które teraz były rozstrzygalne, pokazały, że jednak jest o co walczyć, żeby opłaty były coraz niższe. Liczę na to, że przy kolejnym przetargu, który będzie po wygaśnięciu obowiązującej umowy, to będzie można rozmawiać o obniżce. Mam nadzieję również, że rządzący opracują jakiś nowy schemat, który nie będzie umożliwiał praktyk monopolistycznych, jakie się w tej chwili w całym kraju zawiązały. To nie jest tylko problem Opola, że notorycznie serwowane są mieszkańcom podwyżki za śmieci.
Dodajmy, że umowa na odbiór odpadów będzie realizowana od kwietnia do końca czerwca 2022 roku.