Dwie osoby z koszykarskiej drużyny z Brzegu nadal przebywają w szpitalu. Niektóre z zawodniczek będą potrzebowały rehabilitacji
Dwie osoby z drużyny koszykarskiej Stali Brzeg nadal przebywają w szpitalu po wczorajszym, (18.02) wieczornym wypadku na obwodnicy Opola. Niektóre z zawodniczek, które wróciły już do domów, najprawdopodobniej będą jednak potrzebować rehabilitacji.
W wypadku uległy zniszczeniu też rzeczy osobiste oraz sprzęt sportowy, między innymi stroje zawodniczek. Prezes klubu KSK Stal Brzeg Mariusz Kolekta powiedział Radiu Opole, że do drużyny z wielu stron płynie wsparcie, nie tylko duchowe.
- Dostaję sporo telefonów wsparcia od środowiska sportowego. Także od marszałka województwa opolskiego mamy zapewnienie, że ten sprzęt nam sfinansuje i dziewczyny będą mogły, jak już wyzdrowieją, powrócić do treningów - wskazuje.
Pomóc mogą także kibice za pośrednictwem zbiórek, które wkrótce zostaną uruchomione przez dwie brzeskie fundacje. Pieniądze pokryją między innymi koszty związane z rehabilitacją.
- Na tę chwilę wiemy, że na pewno kilka osób będzie potrzebowało tej rehabilitacji. Też już uruchomiliśmy fizjoterapeutkę, też nam na pewno pomoże w tym - dodaje Mariusz Kolekta.
Na razie nie wiadomo, kiedy zawodniczki wrócą na parkiet. W tym sezonie drużyna ma do rozegrania dwa spotkania ligowe, jednak decyzja, czy brzeskie koszykarki wezmą w nich udział zapadnie dopiero po weekendzie.
Przypomnijmy, że do wypadku busa wiozącego drużynę doszło wczoraj około 21:25 (18.02) na obwodnicy Opola. Drużyna wracała z meczu z Olimpią Wodzisław. W ich pojazd uderzył czołowo samochód osobowy, który wcześniej w pewnym momencie zjechał ze swojego pasa ruchu na przeciwległy. Oba auta stanęły w płomieniach, kierowca osobówki nie przeżył tego wypadku.