MZD w Opolu nałożył kary finansowe na firmy odśnieżające chodniki
Firmy odpowiadające za odśnieżanie chodników w Opolu zostały ukarane za niewłaściwe wykonywanie swoich obowiązków. To kilka tysięcy złotych za dzień zwłoki. Adam Leszczyński, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu tłumaczy, że firmy Dromar i Megatherm "nienależycie wywiązują się ze swojego zadania, stąd konsekwencje finansowe"
W centrum sytuacja wygląda nieco lepiej, natomiast śnieg zalega na chodnikach poza śródmieściem. Mieszkańcy dzielnicy Grudzice narzekają również, że na ulicach dojazdowych do ul. Morcinka są problemy z przejazdem.
Jedni podkreślają, że dawno nie widzieli pługopiaskarki, a inni, że jak przejedzie, to zasypuje wjazdy do posesji.
- Jest okropnie - ocenia walkę ze skutkami zimy jeden z mieszkańców. - Przejechał pług w kierunku Gombrowicza, ale nie odśnieżał i dopiero gdy sąsiadka zaczęła grzmieć, to usunęli śnieg z jezdni. Mieszkanka z ulicy Leśmiana wskazuje na chodnik przed swoją posesją i zwraca uwagę, że pługi, które przejeżdżają, zasypują wjazdy na podwórko. W tamtejszym sklepie spożywczym usłyszeliśmy także, że po ustaniu pierwszych opadów, jezdnie nadal były zasypane śniegiem. Na ulicy Prostej dźwig niedawno wyciągał autobus MZK. W złym stanie jest również ulica Niepodległości, gdzie jest miejscowe przedszkole. Kilka dni temu tam utknęłam i nie mogłam wyjechać na główną drogę - podsumowuje kolejna osoba z którą rozmawialiśmy w tej dzielnicy
O złym stanie chodników w Opolu mówiliśmy miesiąc temu, podczas pierwszego ataku zimy. Wówczas najlepiej z odśnieżaniem chodników poradziły sobie wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe. Najgorsza sytuacja również była na odcinkach należących do miasta.
Przypomnijmy, według przepisów, jeśli chodnik przylega bezpośrednio do ogrodzenia domu obowiązek, odśnieżania spoczywa na właścicielu nieruchomości, natomiast jeśli między chodnikiem a granicą działki jest pas zieleni, wówczas ten obowiązek spoczywa na gminie.