Brzeskie starostwo wciąż czeka na ekspertyzy po zalaniu "nowego" ogólniaka. Najprawdopodobniej jednak szkoła będzie mogła wznowić pracę
Nadal nie jest znana przyczyna, jak i dokładna wartość szkód powstałych po zalaniu budynku II Liceum Ogólnokształcącego w Brzegu. Powiat zlecił wykonanie ekspertyzy, nad katalogowaniem zniszczeń pracuje również ubezpieczyciel.
Sporządzenie kosztorysów napraw zostało zlecone przed kilkoma dniami, jednak rzeczoznawcy mają na ich wykonanie 30 dni. Wicestarosta brzeski Ewa Smolińska wskazuje, że obecnie wciąż trwa osuszanie budynku.
- Mamy zalane pracownie, klatkę schodową, zalany jest też korytarz, pokój nauczycielski, aula też została uszkodzona. Natomiast, jeżeli chodzi o jakieś bardziej specjalistyczne kwestie to czekamy, aż wypowiedzą się w tej kwestii fachowcy - wyjaśnia.
Na tę chwilę wszystko wskazuje, że uszkodzenia te nie powinny uniemożliwić powrotu młodzieży do szkoły, jeśli tylko rząd zdecyduje się na znoszenie kolejnych ograniczeń związanych z pandemią. Do czasu remontu najprawdopodobniej trzeba będzie natomiast wyłączyć z użytkowania zalaną klatkę schodową. Budynek szkoły jest jednak na tyle duży, że nie powinno to w szczególny sposób wpłynąć na organizację zajęć.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 19 stycznia. Wyciek z instalacji wodnej pojawił się na strychu budynku. Władze powiatu uznają awarię za nieszczęśliwy wypadek, gdyż w momencie jej wystąpienia wszystkie instalacje miały mieć aktualne przeglądy techniczne.
- Mamy zalane pracownie, klatkę schodową, zalany jest też korytarz, pokój nauczycielski, aula też została uszkodzona. Natomiast, jeżeli chodzi o jakieś bardziej specjalistyczne kwestie to czekamy, aż wypowiedzą się w tej kwestii fachowcy - wyjaśnia.
Na tę chwilę wszystko wskazuje, że uszkodzenia te nie powinny uniemożliwić powrotu młodzieży do szkoły, jeśli tylko rząd zdecyduje się na znoszenie kolejnych ograniczeń związanych z pandemią. Do czasu remontu najprawdopodobniej trzeba będzie natomiast wyłączyć z użytkowania zalaną klatkę schodową. Budynek szkoły jest jednak na tyle duży, że nie powinno to w szczególny sposób wpłynąć na organizację zajęć.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 19 stycznia. Wyciek z instalacji wodnej pojawił się na strychu budynku. Władze powiatu uznają awarię za nieszczęśliwy wypadek, gdyż w momencie jej wystąpienia wszystkie instalacje miały mieć aktualne przeglądy techniczne.