- Ten sprzęt umożliwia nam pracę na małych elementach. Na przykład na próbce kostki betonowej lub jakiegoś elementu stalowego. Możemy też badać elementy wielkoskalowe, w skali naturalnej - mówi dr inż. Mariusz Czabak z Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Opolskiej.

- W postaci belek żelbetowych, stalowych, czy belki dwuteowej drewnianej. Wykorzystując ten sprzęt, możemy między innymi mierzyć, takie parametry, jak przemieszczenia praktycznie w dowolnym punkcie, tego typu konstrukcji oraz odkształcenia. Podejmujemy również próby analizy drgań takiego elementu, ponieważ ten sprzęt umożliwia rejestrację obrazu z częstotliwością dwóch tysięcy klatek na sekundę. Jest to wynik dość imponujący.

Nowy sprzęt to nie tylko możliwość rozwoju naukowców, ale także łatwiejsza praca nad badaniami. Do tej pory każdy pomiar odkształceń, czy przemieszczeń wymagał użycia specjalnego czujnika.

- W tym przypadku nie jesteśmy właściwie ograniczeni tym, żeby jeszcze przed eksperymentem wskazać punkt, w którym chcemy dokonać pomiaru. Teraz możemy praktycznie post factum określić sobie przemieszczenie, czy odkształcenie dowolnego punktu na całej konstrukcji. To radykalnie zmienia postać rzeczy. Mam nadzieję, że to wpłynie także na publikacje, które są obecnie niezbędne.

Sprzęt kosztował 700 tysięcy złotych.