"Liczyliśmy na lód, ale chyba nie mieliśmy szczęścia". Seniorzy z Opola hartują się w zimnej wodzie
Kilkustopniowy mróz i padający śnieg nie zniechęcił, a wręcz zmobilizował. Opolscy seniorzy zażyli wspólnej kąpieli.
- Wrażenie są wspaniałe - opisuje Zbigniew. - Długo czekaliśmy na ten pierwszy śnieg. Liczyliśmy, że w jakimś lodzie pobędziemy, ale dzisiaj znowu nie mieliśmy szczęścia. Może za mały mróz.
- Od lat zazdrościłam tym, którzy morsowali - przekonuje Janina. - To jest mój pierwszy sezon. Pierwszy raz jak przyszłam byłam przerażona. Bałam się, że zachoruję, ale nawet kataru nie miałam.
- Ja zacząłem w 1973 roku moją przygodę z morsowaniem - mówi Wacław. - Wtedy w Opolu nie spotkałem nikogo innego. Przez długie lata szukałem towarzystwa i w końcu w 2007 roku udało się pierwszych pięciu namówić. Przetrwaliśmy zimę i to był początek takiego zbiorowego morsowania w Opolu.
W Opolu na kąpielisku Bolko seniorzy na wspólnym morsowaniu spotykają się co niedzielę o godzinie 9.00.