Brzeskie przedszkola nie chcą korzystać z oferty firm cateringowych. "Jesteśmy pod tym względem ewenementem w regionie"
Brzeg stawia na przedszkolne kuchnie. Każda tego typu placówka publiczna w mieście posiada własne zaplecze do przygotowywania posiłków.
- Zadowolenie rodziców i przede wszystkim dzieci, jest bardzo duże. To są ciepłe śniadania, to są domowe obiady, to są na przykład lepione pierogi przez panie zatrudnione w przedszkolach. Codziennie świeże i dlatego dzieci też chętnie jedzą - tłumaczy.
Przedszkolne kuchnie zapewniają każdego dnia 3 ciepłe posiłki. To, jak zauważa magistrat, korzystnie wpływa także na lokalny rynek, gdyż produkty służące do przygotowania śniadań, obiadów i podwieczorków kupowane są u miejscowych dostawców, w tym rolników i hodowców. Nie bez znaczenia jest też fakt, że kuchnie zapewniają miejsca pracy dla mieszkańców.
Przypomnijmy, że Brzeg nie jest jedynym miastem Opolszczyzny, gdzie szkolne i przedszkolne stołówki wracają w ostatnich latach do łask. Spore inwestycje w tym zakresie poczyniła także Nysa, gdzie program ich reaktywacji prowadzony jest od 2015 roku. Do tej pory kuchnie wróciły między innymi do przedszkoli nr 5, 6, 9 oraz szkół numer 1, 3, 5, 10 czy placówki w Białej Nyskiej.