Piąty był Andrzej Stękała (137,3 pkt.), a siódme miejsce zajął prowadzący po pierwszej serii - Dawid Kubacki (262,3 pkt.). Jedenasty był Jakub Wolny (252 pkt.), natomiast 28. Paweł Wąsek (215,3 pkt.). Do drugiej serii nie awansował 36. Aleksander Zniszczoł (104,2 pkt.).

Po zakończeniu konkursu Kamil Stoch mówił TVP 1, że cieszy się ze zwycięstwa. Powiedział, że dzisiejsze zwycięstwo nie było łatwe. Dodał, że żałuje Dawida Kubackiego, który prowadził po pierwszej serii skoków, ale ostatecznie zajął siódme miejsce. "Jak nikt inny, Dawid zasłużył dziś co najmniej na podium, jak nie na zwycięstwo. Zabrakło mu szczęścia, ale mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie dla niego czas" - powiedział Kamil Stoch.

Po dzisiejszej wygranej Kamil Stoch zrównał się w liczbie zwycięstw w zawodach Pucharu Świata z Adamem Małyszem. Obaj mają po 39 wygranych konkursów.

Dla Stocha to trzeci wygrany konkurs z rzędu. Eksperci zwracają uwagę, że kluczowym elementem technicznym, który spowodował, że Polak skacze teraz tak dobrze, jest delikatna korekta pozycji najazdowej.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Granerud (848 pkt) - 214 punktów przed Niemcem Markusem Eisenbichlerem i 240 przed Stochem. Żyła jest czwarty (454 pkt), Kubacki piąty (433 pkt), Stękała trzynasty (240 pkt).

W niedzielę następny konkurs w Titisee-Neustadt. Początek o 16.30.