8 wyroków skazujących, 450 interwencji, prawie 390 adoptowanych zwierząt. Opolskie TOZ podsumowało rok 2020
450 zgłoszonych i przeprowadzonych interwencji, 389 odebranych a później adoptowanych zwierząt i 8 wyroków skazujących dla oprawców czworonogów. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Opolu podsumowało działania w 2020 roku. Jak przyznają wolontariusze, choć pandemia nie pomagała, to w drodze na interwencje, adopcje, przewozy zwierząt i rozwożenie karmy samochód TOZ pokonał około 50 tysięcy kilometrów.
- Interwencji z każdym rokiem jest więcej, to wynika przede wszystkim ze świadomości mieszkańców regionu i tego, że jesteśmy lepiej przygotowani logistycznie - mówi Aleksandra Czechowska, rzecznik prasowy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Opolu.
- Wyjeżdżaliśmy do interwencji około pół tysiąca razy, to jest 450 interwencji. Dla prawie 400 zwierząt udało nam się znaleźć nowe domy. To bardzo duża liczba. To oznacza, że właściwie z każdej interwencji odebraliśmy zwierzę. A chociażby wspominam interwencję psów moskiewskich, gdzie podczas jednej interwencji odebraliśmy 65 psów.
W 2020 wolontariusze TOZ w Opolu aż 32 razy zgłaszali do prokuratury zawiadomienie o możliwości znęcania się nad zwierzętami. - W 8 ośmiu przypadkach zapadły wyroki skazujące, w tym kary bezwzględnego więzienia - dodaje Czechowska.
Pod opieką Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami pozostają 33 psy i 23 koty.
- Wyjeżdżaliśmy do interwencji około pół tysiąca razy, to jest 450 interwencji. Dla prawie 400 zwierząt udało nam się znaleźć nowe domy. To bardzo duża liczba. To oznacza, że właściwie z każdej interwencji odebraliśmy zwierzę. A chociażby wspominam interwencję psów moskiewskich, gdzie podczas jednej interwencji odebraliśmy 65 psów.
W 2020 wolontariusze TOZ w Opolu aż 32 razy zgłaszali do prokuratury zawiadomienie o możliwości znęcania się nad zwierzętami. - W 8 ośmiu przypadkach zapadły wyroki skazujące, w tym kary bezwzględnego więzienia - dodaje Czechowska.
Pod opieką Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami pozostają 33 psy i 23 koty.