Jak zapewnia Mirosław Wieszołek, burmistrz Ozimka zaproponowane zmiany zostały poprzedzone analizą w kilku obszarach. To między innymi demografia, subwencje, liczebność klas czy też wiek nauczycieli.

- Mamy pomysł, aby nasz oświatowy system działał jak najsprawniej i nie generował zbyt dużych nakładów finansowych – mówi Wieszołek. – Szkoła w Antoniowie zostałaby szkołą filialną szkoły nr 3, z nauczaniem przedszkolnym oraz nauczaniem wczesnoszkolnym klas 1-3. Natomiast szkoła nr 1 zostałaby przeprowadzona do „trójki” bez dzielenia klas, bez rozdziału z nauczycielami. Staramy się maksymalnie scalić jednostki, bez ingerencji w uczniów i kadrę.

Planowane są również przenosiny szkoły numer 2 do budynku „jedynki”. Jednym z argumentów mają być warunki lokalowe.

- Po wizycie w PSP 2 widzimy, że tam nie ma sali gimnastycznej, stołówki, jest też problem z przestrzenią do nauki dla uczniów - tłumaczy Mirosław Wieszołek. – Szkoła ta ma wybitne wyniki. Uznaliśmy, że przeniesienie szkoły nr 2 do budynku szkoły nr 1 spowoduje zabezpieczanie wszystkich podstawowych potrzeb, które musielibyśmy realizować w dawnej siedzibie. Dodatkowy czynnik, to fakt, że PSP 2 jest integracyjną, gdzie część uczniów jest z niepełnosprawnościami. Z kolei budynek PSP 1 mieści się bezpośrednio przy szpitalu, co da szansę na dobry dostęp uczniów do obsługi medycznej.

Kolejne spotkanie dotyczące zmian w systemie oświatowym Ozimka ma się odbyć 7 stycznia przyszłego roku.

Według wstępnych analiz pierwszy rok po zmianach pozwoliłby zaoszczędzić kilkaset tysięcy złotych. Kolejne lata to oszczędności przynajmniej miliona złotych.