Marzą o opale na zimę, kurtce czy zapasie żywności. Ponad 200 rodzin ma już swoich darczyńców w ramach Szlachetnej Paczki. Kolejne czekają na pomoc
Marzą o opale na zimę, ciepłych kurtkach czy zapasie żywności. Co roku Szlachetna Paczka dociera do setek tysięcy potrzebujących osób w całym kraju. Choć w tym roku zgłosiło się mniej wolontariuszy, a w dobie pandemii trudniej było o dotarcie do rodzin w potrzebie, to Szlachetna Paczka nie przestaje działać. Na Opolszczyźnie od otwarcia internetowej bazy 14 listopada już 200 rodzin znalazło swoich darczyńców. Ta jeszcze do końca tygodnia będzie uzupełniana, bo wolontariusze wyposażeni w maseczki, rękawiczki i płyny do dezynfekcji wciąż odwiedzają zgłoszone rodziny.
- Dostrzegamy, że w związku z trudną sytuacją spowodowaną koronawirusem zmieniły się także potrzeby naszych rodzin - mówi Karina Sowada, liderka rejonu Szlachetnej Paczki w Krapkowicach. - W porównaniu do lat poprzednich mamy mniej wolontariuszy. W 2018 było ich 28, teraz tylko 6. Zmieniły się głównie potrzeby rodzin z dziećmi, wcześniej sprzęt komputerowy nie był tak konieczny, były ważniejsze potrzeby.
- W tym roku ze względu na pandemię zakup artykułów spożywczych, środków czystości czy butów i ubrań na zimę dla wielu osób stanowi dużą trudność, dlatego tym bardziej chcemy zapewnić te podstawowe potrzeby. Pomagać można cały czas. Można zrobić paczkę ze znajomymi, z grupą sąsiadów czy pracowników. Jesteśmy uzbrojeni w maseczki i żele antybakteryjne, zachowujemy dystans, dbamy o siebie i innych i nie rezygnujemy z naszej działalności - dodaje Magdalena Florek, koordynator ds. promocji i wieloletnia wolontariuszka Szlachetnej Paczki w Opolu.
Jedna z obdarowanych Barbara Sofińska samotnie wychowuje 36-letniego niepełnosprawnego syna. W ubiegłym roku otrzymała pomoc w ramach Szlachetnej Paczki. Jak mówi najtrudniejsze było pokonanie bariery wstydu. - Wolałabym pomagać, jak brać. Kiedy w ubiegłym roku przyszli do nas wolontariusze z paczkami, cieszyliśmy się oboje ze wszystkiego, co dostaliśmy. Były to środki do prania, które ciągle są potrzebne, balsamy, na które nas właściwie nie stać. Dostaliśmy także węgiel, na który często trzeba było brać pożyczki. Ta radość trwała przez cały rok.
- W czasie pandemii Szlachetna Paczka uruchomiła także specjalny telefon Dobrych Słów dla samotnych seniorów - zauważa Karolina Sakwińska-Fortuna, koordynator paczek specjalistycznych w regionie. - Seniorzy mogą dzwonić codziennie na bezpłatny numer, gdzie otrzymają fachową pomoc psychologa czy terapeuty, ale gdzie też mogą poprosić o wsparcie wolontariusza, którzy po prostu zadzwoni, porozmawia, spędzi trochę czasu na odległość, ale tak jakby był na miejscu.
Darczyńcy na przygotowanie paczek mają czas do 12 grudnia, wtedy podczas tzw. Weekendu Cudów, czyli w sobotę i w niedzielę dary zapakowane w świąteczny papier będą dostarczane do potrzebujących rodzin.
- W tym roku ze względu na pandemię zakup artykułów spożywczych, środków czystości czy butów i ubrań na zimę dla wielu osób stanowi dużą trudność, dlatego tym bardziej chcemy zapewnić te podstawowe potrzeby. Pomagać można cały czas. Można zrobić paczkę ze znajomymi, z grupą sąsiadów czy pracowników. Jesteśmy uzbrojeni w maseczki i żele antybakteryjne, zachowujemy dystans, dbamy o siebie i innych i nie rezygnujemy z naszej działalności - dodaje Magdalena Florek, koordynator ds. promocji i wieloletnia wolontariuszka Szlachetnej Paczki w Opolu.
Jedna z obdarowanych Barbara Sofińska samotnie wychowuje 36-letniego niepełnosprawnego syna. W ubiegłym roku otrzymała pomoc w ramach Szlachetnej Paczki. Jak mówi najtrudniejsze było pokonanie bariery wstydu. - Wolałabym pomagać, jak brać. Kiedy w ubiegłym roku przyszli do nas wolontariusze z paczkami, cieszyliśmy się oboje ze wszystkiego, co dostaliśmy. Były to środki do prania, które ciągle są potrzebne, balsamy, na które nas właściwie nie stać. Dostaliśmy także węgiel, na który często trzeba było brać pożyczki. Ta radość trwała przez cały rok.
- W czasie pandemii Szlachetna Paczka uruchomiła także specjalny telefon Dobrych Słów dla samotnych seniorów - zauważa Karolina Sakwińska-Fortuna, koordynator paczek specjalistycznych w regionie. - Seniorzy mogą dzwonić codziennie na bezpłatny numer, gdzie otrzymają fachową pomoc psychologa czy terapeuty, ale gdzie też mogą poprosić o wsparcie wolontariusza, którzy po prostu zadzwoni, porozmawia, spędzi trochę czasu na odległość, ale tak jakby był na miejscu.
Darczyńcy na przygotowanie paczek mają czas do 12 grudnia, wtedy podczas tzw. Weekendu Cudów, czyli w sobotę i w niedzielę dary zapakowane w świąteczny papier będą dostarczane do potrzebujących rodzin.