Jak przygotować dom przed sezonem grzewczym? Przede wszystkim zadzwonić po kominiarza i kupić czujniki
Warto odpowiednio przygotować dom jednorodzinny na początku sezonu grzewczego.
Podstawą jest wizyta kominiarza, który sprawdzi instalację wentylacyjną oraz dymową. Poza tym w razie potrzeby wyczyści komin z sadzy, która w nadmiernej ilości mogłaby zapalić się.
- Bardzo ważnym elementem jest zakup czujnika dymowego albo czujki tlenku węgla, a najlepiej mieć obie - mówi młodszy aspirant Łukasz Nowak, pełniący obowiązki oficera prasowego Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Opolu.
- Wspomagamy się urządzeniami technicznymi w postaci czujników tlenku węgla, bo one na czas zaalarmują zarówno nas, jak i wszystkich innych domowników w mieszkaniu czy budynku o wystąpieniu tlenku węgla. To stanie się wystarczająco szybko, aby wszyscy zdążyli ewakuować się.
Odnośnie sezonu grzewczego strażacy na Opolszczyźnie najczęściej wyjeżdżają do akcji, gdzie w kominie pali się sadza lub stwierdzono obecność tak zwanego czadu.
- Obydwie sytuacje są bardzo niebezpieczne. Jeżeli chodzi o pożary sadzy w kominie, należy pamiętać, że tego rodzaju sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Ogień pojawia się wewnątrz budynku mieszkalnego i zdarzają się przypadki, kiedy dochodzi do pożaru poddasza lub nawet całego budynku - dodaje Łukasz Nowak.
Zdarza się również, że po dojeździe na miejsce strażacy udzielają kwalifikowanej pierwszej pomocy osobom podtrutym tlenkiem węgla.
- Bardzo ważnym elementem jest zakup czujnika dymowego albo czujki tlenku węgla, a najlepiej mieć obie - mówi młodszy aspirant Łukasz Nowak, pełniący obowiązki oficera prasowego Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Opolu.
- Wspomagamy się urządzeniami technicznymi w postaci czujników tlenku węgla, bo one na czas zaalarmują zarówno nas, jak i wszystkich innych domowników w mieszkaniu czy budynku o wystąpieniu tlenku węgla. To stanie się wystarczająco szybko, aby wszyscy zdążyli ewakuować się.
Odnośnie sezonu grzewczego strażacy na Opolszczyźnie najczęściej wyjeżdżają do akcji, gdzie w kominie pali się sadza lub stwierdzono obecność tak zwanego czadu.
- Obydwie sytuacje są bardzo niebezpieczne. Jeżeli chodzi o pożary sadzy w kominie, należy pamiętać, że tego rodzaju sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Ogień pojawia się wewnątrz budynku mieszkalnego i zdarzają się przypadki, kiedy dochodzi do pożaru poddasza lub nawet całego budynku - dodaje Łukasz Nowak.
Zdarza się również, że po dojeździe na miejsce strażacy udzielają kwalifikowanej pierwszej pomocy osobom podtrutym tlenkiem węgla.