- Dobra wiadomość dla nas jest taka, że poziom wody jest na razie stały, nie ma żadnych zmian - mówi Jerzy Wrębiak, burmistrz Brzegu. - Jeżeli woda wzrośnie to wyniesienie ona gdzieś w granicach 620 centymetrów. Mamy nadzieję, że obronimy tę wysokość, aczkolwiek jesteśmy cały czas w gotowości. Natomiast jutro spodziewamy się drugiego zrzutu z Nysy, ale jesteśmy w gotowości alarmowej. Mamy stały dyżur i monitoring, jeżeli chodzi o rzekę. Na bieżąco będziemy podejmować działania.

Dodajmy, że dzisiaj (17.10) wojewoda opolski Adrian Czubak zorganizował wideokonferencję między innymi z przedstawicielami władz Brzegu, Państwowej Straży Pożarnej w Opolu i Wód Polskich poświęconą zagrożeniu powodziowemu. Ustalono, że Wody Polskie będą tak sterować zbiornikami, aby zmniejszyć zagrożenie zalania miasta.

Dodatkowo wojewoda na wniosek burmistrza Brzegu zwrócił się do ministra obrony narodowej o wsparcie żołnierzy oraz sprzęt. I od rana żołnierze działali w terenie.