Tylko 13 osób z personelu medycznego na 184 stawiło się na apel wojewody do walki z pandemią koronawirusa
95 procent lekarzy w naszym województwie nie stawia się na wezwanie wojewody opolskiego do walki z epidemią - tak wynika z danych przekazanych przez wicepremiera Jacka Sasina. Taki apel do personelu medycznego o zgłaszanie gotowości do pracy przy zwalczaniu wirusa COVID-19 skierowany został w marcu. Do tej pory wydano 184 decyzje o skierowaniu do pracy, z czego tylko 13 osób ją podjęło. Natomiast Opolska Izba Lekarska opowiada, że nie może kierować lekarzy do pracy, bo nie ma takich kompetencji.
- Nie mamy uprawnień, aby wyznaczać i oddelegowywać lekarzy do pracy. Możemy tylko im przekazać apel od wojewody. Dodatkowo wciąż brakuje nam lekarzy - tłumaczy Jolanta Smerkowska-Mokrzycka, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej. - Brakuje w każdej dziedzinie lekarzy. Nie ma skąd ich brać. Przez wiele lat apelowaliśmy, że kadry nie ma i powinny być takie działania wprowadzone, aby było ich więcej i zatrzymać młodych w kraju. Niestety waliliśmy głową w mur. Teraz pandemia obnażyła to wszystko w sposób drastyczny. Ponadto 1/3 lekarzy to są emeryci, którzy nadal pracują.
Według danych z Opolskiej Izby Lekarskiej na Opolszczyźnie brakuje ponad 1000 lekarzy. Dodajmy, że na początku pandemii na apel wojewody opowiedział tylko 1 lekarz i 1 fizjoterapeuta.