Śladami fotografii, miejsc z seriali albo w poszukiwaniu końca świata. Opolski Festiwal Podróżników pełen inspiracji na wyprawy
Czym jest turystyka filmowa i jak szukać końca świata? M.in. na te pytania szukali odpowiedzi prelegenci Opolskiego Festiwalu Podróżników "W stronę słońca", który od piątku (11.09) odbywał się na Małym Rynku w Opolu. W spotkaniach kończących trzydniowe wydarzenie wzięli udział vlogerzy i blogerzy oraz fotograficy, którzy dzielili się swoimi pomysłami na fotograficzne wyprawy.
- Dla mnie koniec świata to miejsce, w którym chciałabym zostać już na zawsze - wyjaśnia Ewelina Gac, autorka podróżniczego bloga. - Odkryłam, że tych końców świata możemy mieć więcej. Zmieniają się one w zależności od tego, w jakim etapie życia jesteśmy i czego od życia chcemy. Mój koniec świata jest m.in. na Opolszczyźnie, w domu, w którym się wychowałam i przez ostatnie lata ponownie mieszkałam. Ale również w Turcji, gdzie zaczęła się moja przygoda z poszukiwaniem swojego miejsca na ziemi. Także w Pradze, gdzie pół roku studiowałam i spędziłam fajne tygodnie.
- Wakacje w lokalizacjach, w których były kręcona znane seriale, czyli inaczej "jet setting" to alternatywna forma wyjazdów turystycznych, podróży, które zbaczają z głównego szlaku - mówi Kaja Szafrańska, która wspólnie z Januszem Raczyńskim prowadzi vloga poświęconego podróżom śladami seriali. - Wcześniej ten typ turystyki był kojarzony przede wszystkim z filmami. Zmieniło się to odkąd na seriale są przeznaczane większe budżety. Mimo, że "Gra o tron" już się skończyła, to jest taki najbardziej rozpoznawalny serial na świecie. To serial, który był kręcony w tak niezwykłych miejscach, że turystyka do nich dosłownie kwitnie. "Stranger things" także jest takim popularnym serialem, chociaż dla nas Europejczyków podróżowanie w miejsca z tego serialu jest trudniejsze, bo trzeba polecieć do Stanów Zjednoczonych.
Dodajmy, że wczoraj (12.09) gośćmi festiwali byli m.in. Miłka Raulin, najmłodsza Polka, która zdobyła Koronę Ziemi czy Przemysław Supernak, który opowiadał o turystyce rowerowej w czasach epidemii.
- Wakacje w lokalizacjach, w których były kręcona znane seriale, czyli inaczej "jet setting" to alternatywna forma wyjazdów turystycznych, podróży, które zbaczają z głównego szlaku - mówi Kaja Szafrańska, która wspólnie z Januszem Raczyńskim prowadzi vloga poświęconego podróżom śladami seriali. - Wcześniej ten typ turystyki był kojarzony przede wszystkim z filmami. Zmieniło się to odkąd na seriale są przeznaczane większe budżety. Mimo, że "Gra o tron" już się skończyła, to jest taki najbardziej rozpoznawalny serial na świecie. To serial, który był kręcony w tak niezwykłych miejscach, że turystyka do nich dosłownie kwitnie. "Stranger things" także jest takim popularnym serialem, chociaż dla nas Europejczyków podróżowanie w miejsca z tego serialu jest trudniejsze, bo trzeba polecieć do Stanów Zjednoczonych.
Dodajmy, że wczoraj (12.09) gośćmi festiwali byli m.in. Miłka Raulin, najmłodsza Polka, która zdobyła Koronę Ziemi czy Przemysław Supernak, który opowiadał o turystyce rowerowej w czasach epidemii.