Na Rynku dorośli wpisywali wyrazy poparcia na specjalnej planszy, a dzieci rysowały życzenia wolności. Wiele osób robiło sobie też zdjęcia w specjalnej ramce.

Na koniec głos zabrali opolscy samorządowcy. Wyświetlono również wypowiedź Andżeliki Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi, a później zaprezentowano animację z hasłami poparcia.

- Wyrazy solidarności znaczą bardzo wiele dla Białorusinów - przekonuje Agnieszka Rybka z Fundacji im. Romana Kirsteina.

- To pokazuje im, że nie są sami i mają wsparcie innych państw. Wobec tego mogą liczyć, że ktoś odezwie się w ich sprawie, bo ludziom nie jest obojętny ich los. Aktualne wydarzenia na Białorusi nie są zupełnie normalne i nie powinny dziać się w centrum Europy w dzisiejszych czasach. Nasze wsparcie właśnie dlatego jest niesamowicie ważne.

Katsiaryna Kantsevich, Białorusinka mieszkająca w Opolu od 8 lat, była zachwycona akcją. - Polska pomaga Białorusinom najmocniej i jako pierwszy kraj unijny zwróciła uwagę na tamtejsze wydarzenia - zaznacza.

- Niestety inne państwa rozpoczęły swoją ingerencję w wydarzenia z naszego kraju. Mocno obawiam się tego, natomiast ludzie ciągle trzymają się razem i tak będzie nadal. Oni przecież nie narażają się na problemy, zachowując się bardzo inteligentnie i spokojnie. Nawet na siły skierowane w ich stronę odpowiedzią jest tylko spokój.

Wszystkie materiały z akcji solidarności zostaną opublikowane w internecie.