Wieluń czy Westerplatte? O tym, gdzie zaczęła się II wojna światowa mówi dr Bartosz Kuświk
- To, czy druga wojna światowa rozpoczęła się w Wieluniu czy na Westerplatte, nie ma aż tak wielkiego znaczenia - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" dr Bartosz Kuświk, dyrektor Instytutu Śląskiego w Opolu.
- Sprawa Wielunia po raz pierwszy pojawiła się w latach 70. ubiegłego wieku. Godzina bombardowania 4.40, z tego wynikało by, że to Wieluń był tym miejscem, w którym rozpoczęła się druga wojna światowa. Natomiast dzisiaj badania historyków pokazują, że jednak to Westerplatte dzierży tę palmę. Mamy jednak pewną dyskusję historyków, gdzie to się zaczęło, myślę, że nie rozstrzygalną na poziomie emocji, natomiast do rozstrzygnięcia na poziomie dokumentacji - mówi Kuświk.
Pierwsze momenty II wojny światowej i bombardowanie Wielunia wspomina Irena Kowalczyk.
- Ja już miałam 10 lat, jak wybuchła wojna, Mieszkałam blisko ogólniaka katolickiego na ulicy Szkolnej. Blisko miałam, jak pierwsza bomba trzepnęła w ten szpital, to u nas cały dom się trząsł. No i żeśmy uciekali - opowiadała.
O godzinie 4.40 niemieckie samoloty rozpoczęły bombardowanie Wielunia. Na Wieluń spadło 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Zginęło co najmniej 1200 osób. Miasto zostało niemal doszczętnie zniszczone.
Pierwsze momenty II wojny światowej i bombardowanie Wielunia wspomina Irena Kowalczyk.
- Ja już miałam 10 lat, jak wybuchła wojna, Mieszkałam blisko ogólniaka katolickiego na ulicy Szkolnej. Blisko miałam, jak pierwsza bomba trzepnęła w ten szpital, to u nas cały dom się trząsł. No i żeśmy uciekali - opowiadała.
O godzinie 4.40 niemieckie samoloty rozpoczęły bombardowanie Wielunia. Na Wieluń spadło 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Zginęło co najmniej 1200 osób. Miasto zostało niemal doszczętnie zniszczone.