Koronawirus u lekarza oleskiej interny. Oddział musi być zamknięty przez 8-9 dni, ale sytuacja jest dynamiczna
Co najmniej 8-9 dni pozostanie zamknięty Oddział Wewnętrzny Szpitala Powiatowego w Oleśnie.
- Wcześniej próbowaliśmy stosować półśrodki, wstrzymując przyjęcia, wysyłając na kwarantannę i robiąc wymazy, ale teraz konieczne są działania radykalne - mówi Andrzej Prochota, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oleśnie.
- Przy tylu osobach mających kontakt z zakażonym lekarzem nie jestem w stanie utrzymać oddziału ani zapewnić bezpieczeństwa ciągłości jego pracy. To jest decyzja trudna i radykalna, ale nie widzimy możliwości przerwania albo likwidacji ogniska zakażenia.
Dyrektor Prochota podkreśla, że sytuacja jest dynamiczna.
- Już nie bazujemy na oświadczeniach personelu, kto miał jaki kontakt. Wiem, że to jest nie do końca wiarygodne. To samo dotyczy wypowiedzi pacjentów – nie raz nie do końca pokrywają się z prawdą. Co do zarażonego lekarza, zakładam, że wszyscy przebywający z nim podczas dyżuru 12-godzinnego lub 24-godzinnego są potencjalnym kontaktem. Tak to traktujemy, bo inaczej nie da się.
Na Internie przebywa 21 pacjentów. W ich przypadku nie potwierdzono zarażenia. Część w dobrym stanie zdrowia zostanie wypisana do domów i skierowana pod nadzór sanepidu.
8 chorych wymagających stałej opieki medycznej zostanie przewiezionych do innych szpitali.