Jak daleko Konfederacji do Zjednoczonej Prawicy? Longin Bartnik: "Na szczeblu opolskim jest cicho"
- Być może na szczeblu warszawskim coś się dzieje, na szczeblu opolskim jest cicho - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" RO Longin Bartnik z Konfederacji, odnosząc się do ewentualnego wejścia w sojusz ze Zjednoczoną Prawicą.
W trakcie ostatniej kampanii prezydenckiej, w ocenie rozmówcy RO, kandydaci nie mieli równego dostępu do mediów, co mogło zaważyć na uzyskanych przez nich wynikach.
Longin Bartnik wskazywał też w rozmowie "W cztery oczy" na ogromny rozwój biurokracji w urzędach, przypominając, że po przemianach '89 roku liczbę urzędników szacowano na 80 tysięcy, dziś jest ich około 600 tysięcy i zamiast pomagać, jak stwierdził, raczej przeszkadzają obywatelom.
- Trzeba dobrze sprzedać się ludowi, lud to kupi - to krótki komentarz Longina Bartnika do zapowiadanej przez rząd na koniec września lub początek października rekonstrukcji rządu, w której liczba ministerstw ma być poważnie ograniczona, a swojego stanowiska na dziś może być pewien jedynie premier Mateusz Morawiecki.
W ocenie Longina Bartnika, w najbliższych wyborach samorządowych za trzy lata Konfederacja wystartuje do sejmików jako komitet ogólnopolski, natomiast w pozostałych elekcjach struktury będą miały wolną rękę.