Koronawirus cały czas istnieje, zakażenia cały czas są. Trzeba się zabezpieczać - przypomina sanepid
Do tej pory na COVID 19 w naszym regionie zachorowało 1038 osób. Zmarło 54 mieszkańców Opolszczyzny.
- Największym problemem województwa opolskiego były ogniska w zakładach opieki długoterminowej. To były Domy Pomocy Społecznej i Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze. Tam tych zakażeń faktycznie było dużo, ponieważ są to takie ośrodki, gdzie na niewielkiej przestrzeni zgromadzonych jest wiele osób i wirus może się tam bardzo łatwo rozprzestrzeniać. Niestety, są tam też przede wszystkim osoby starsze i osoby często już i tak ciężko chore - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" Witold Radomański z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu.
- Musimy pamiętać o tym, że zakażenia cały czas są a choroba dalej istnieje. Może się zdarzyć, że osoba zakażona pójdzie do pracy, gdzie zakazi na przykład kilkadziesiąt lub kilkaset osób, bo jeżeli będzie to duży zakład pracy, to taka sytuacja u nas też może się zdarzyć. Do tej pory takich dużych ognisk w zakładach pracy nie było, ale nie możemy wykluczyć, że coś się u nas jeszcze takiego wydarzy - dodaje Radomański.
- Powinniśmy się cały czas odpowiednio zabezpieczać - nosić maseczki, dezynfekować ręce, zachowywać dystans społeczny i unikać zatłoczonych miejsc. To może uchronić nas przed zakażeniem - mówi Witold Radomański.
- Musimy pamiętać o tym, że zakażenia cały czas są a choroba dalej istnieje. Może się zdarzyć, że osoba zakażona pójdzie do pracy, gdzie zakazi na przykład kilkadziesiąt lub kilkaset osób, bo jeżeli będzie to duży zakład pracy, to taka sytuacja u nas też może się zdarzyć. Do tej pory takich dużych ognisk w zakładach pracy nie było, ale nie możemy wykluczyć, że coś się u nas jeszcze takiego wydarzy - dodaje Radomański.
- Powinniśmy się cały czas odpowiednio zabezpieczać - nosić maseczki, dezynfekować ręce, zachowywać dystans społeczny i unikać zatłoczonych miejsc. To może uchronić nas przed zakażeniem - mówi Witold Radomański.